Wpis z mikrobloga

W styczniu tego roku (tj. 18.01) miałem wątpliwą przyjemność dokonania zakupu zimowych butów marki #wrangler w sklepie #citysport. Podczas codziennego, nieintensywnego eksploatowania, przez zaledwie dwa miesiące na podeszwie buta pojawiły się pęknięcia w zgięciach, a podeszwa zaczęła odklejać się od powierzchni buta zarówno na przedzie, jak i po bokach. Będąc przekonanym o tym że trafiłem wadliwy produkt, postanowiłem złożyć reklamacje, licząc że chociaż reklamacja butów które kosztowały w swojej początkowej cenie ponad 400 złotych (a nie spełniają swojego zadania) przebiegnie pomyślnie i dostane zwrot gotówki lub chociaż wymianę na inny towar. Myliłem się. Buty zostały do mnie odesłane niechlujnie sklejone na zewnętrznych bokach podeszwy, wraz z opinią rzeczoznawcy który stwierdził że owe usterki nie kwalifikują się do zwrotu gotówki bądź wymiany. Nie zgadzam się z tą opinią i żądam ponownego, rzetelnego i profesjonalnego rozpatrzenia tej sprawy.

Wartym wspomnienia jest też to, że nawet sprzedawczyni, która obsługiwała mnie w związku z dzisiejszą reklamacją, uznała że buty te kwalifikują się tylko i wyłącznie do zwrotu gotówki i najwidoczniej nastąpił jakiś błąd bądź niedopatrzenie w procesie reklamacyjnym, ponieważ sklejenie części podeszwy które odchodzą, będzie miało wyłącznie efekt doraźny i prowizoryczny, co też się potwierdziło.

Zabawne jest to, że mój ojciec pod koniec lata kupił tanie buty w sieciówce centro, za jakieś 50zł, i po podobnym odklejaniu podeszwy i zareklamowaniu dostał propozycje wymiany na nowe lub zwrotu gotówki, ja w sklepie z butami za 250, w analogicznej sytuacji dostaje odrzut reklamacji.

Sprawa nadal się ciągnie, ale nie mam zamiaru się poddać. 25 września ponownie zareklamowałem buty dołączając bardzo podobny tekst do tego który macie powyżej. 6 października dostałem odpowiedź iż "Firma City Sport Sp. z o.o. informuje, iż w dniu dzisiejszym zostało wysłane pismo informujace o przedłużeniu terminu rozpatrzenia reklamacji oraz wiadomość sms. Prosimy oczekiwać na ostateczną decyzję." Decyzja została wysłana 31 października, i doszła do mnie wraz z butami po kilku kolejnych dniach, oczywiście odmowna - tym razem z propozycją naprawy za moją zgodą (mimo że już dwa razy naprawiali mi je bez skutku [i bez mojej zgody]).

Oczywiście mogę udać się do rzeczoznawcy i wejść na drogę sądową jak jeden z wykopowiczów opisujący sprawe z jeansami za 300 zł które się rezerwały w kroku, ale w związku z powyższymi faktami zastanawia mnie czy po prostu już nie mam wygranej z mostu, bo z tego co wiem Art. 8 ust. 3 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej zawiera że ustawodawca przewiduje czas do 14 dni na odpowiedź, po tym czasie reklamacja musi zostać uznana.

U mnie trwało to wszystko ponad miesiąc, nawet uwzględniając informacje o "przedłużeniu terminu rozpatrzenia reklamacji" 6 października i liczeniu 14 dni od nowa, nadal są one przekroczone.

Zastanawia mnie co teraz robić, w jaki sposób to dalej egzekwować.

#polska #prawo #oszukujo #reklamacja #buty
  • 7
  • Odpowiedz
  • 0
@DefektMuzgo: Na jakiej podstawie ta firma przedłużyła sobie termin rozpatrywania reklamacji? Od tego zaczął bym pismo już na starcie.

W pierwszym pismie reklamacyjnym wyraziłeś prośbę naprawy szkody? Być może była interpretacja że prosisz o naprawienie, więc naprawili.

Pokażesz skany/zrzuty dokumentów?
  • Odpowiedz
@upierz: Jak będę w domu w weekend to mogę zrobić i pokazać. Generalnie w szybkim skrócie sytuacja była taka że jak w styczniu kupiłem buty, tak w marcu już reklamowałem. Z racji że studiuje, moja mama złożyła reklamacje na piśmie reklamacyjnym z ich sklepu. Można tam było wybrać opcje naprawy/wymiany(chyba) bądź zwrotu gotówki, w każdym razie moja mame wybrała tą drugą opcje. Reklamacja została odrzucona, buty niechlujnie sklejone, w konsekwencji gdy
  • Odpowiedz
  • 0
@DefektMuzgo: W tym momencie najlepiej napisz pismo, mówiące o tym - ze w związku z przekroczeniem 14 dniowego terminu na odpowiedź na złożoną reklamację, uznajesz za bez podstawną (o ile w tym pierwszym pismie nie ma jakiejś konkretnej decyzji, a do 6'ego nie ma 14 dni) odmowę przyjęcia reklamacji, i zgodnie z roszczeniami reklamacyjnymi prosisz o ich spełnienie. W przeciwnym razie wystapisz na drogę sądową celem dookreślenia niejasności tej sprawy.
  • Odpowiedz
  • 0
@DefektMuzgo: 14 dni roboczych przyjmij dla bezpieczeństwa.

Emailowo sprawy często traktowane są mniej poważnie, ale napisz dokument np. W wordzie lub pdf aby wyglądało to profesjonalniej.
  • Odpowiedz