Wpis z mikrobloga

Nowy sposób motywowania pracowników - karne fartuszki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie zgodziła się na noszenie karnej odzieży. Została zwolniona

Czytelniczka popełniła błąd i za karę musiała założyć żółtą odzież. Nie zgodziła się i została zwolniona. - To dyskryminacja - mówią w inspekcji pracy.

Mariola Świątkiewicz, mieszkanka Międzyrzecza, została zatrudniona w skwierzyńskiej firmie Postęp drugiego września. Zakład zajmuje się produkcją wiązek elektrycznych do samochodów. Zatrudnia ponad 600 osób. Czytelniczka po miesiącu popełniła błąd. Przypadkowo zaślepiła kostkę złą wtyczką. Po wykryciu usterki przez przełożonych, przyznała się. - Wrzask był niesamowity. Krzyczeli o milionowych stratach. Miałam też zostać ukarana naganą. Czułam się winna i przyjęłam to. Wydaje mi się jednak, że to dosyć duża kara jak na młodego pracownika - twierdzi poszkodowana.

Po kilku dniach decyzja została zmieniona. Pani Mariola dostała upomnienie i... żółty fartuszek, w którym miała chodzić w pracy przez dwa tygodnie. - Dla mnie było to najpierw śmieszne, a potem dziwne. Odmówiłam. Byli zdziwieni. Powiedzieli mi, że w ciągu ostatnich kilku lat nikt nie miał z tym problemu. Nie chciałam robić z siebie pośmiewiska. Inna sprawa, że to dla mnie duży stres. Mogło się to odbić na moim zdrowiu - mówi Mariola Świątkiewicz...


źródło: http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=%2F20141113%2FPOWIAT08%2F141119824

#lewica #lewactwo #prawackalogika #praca #pracbaza #lubuskie #bekazprawakow #wydarzenia #mobing
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Pracodawca jest ograniczony Kodeksem pracy, a w nim wśród kar nie ma wymienionego takiego zachowania. Zwykła stygmatyzacja pracownika. Z taki czymś idzie się do sądu i wygrywa w I instancji od ręki.
  • Odpowiedz
@Luka_Wars:

Żeby pracodawca był ograniczony jakimkolwiek kodeksem, najpierw muszą istnieć DZIAŁAJĄCE instytucje władzy sądowniczej i wykonawczej. A to jak działają sądy pracy czy inspekcje pracy jest po prostu tragikomedią.
  • Odpowiedz