Wpis z mikrobloga

Jak ja to widzę. Bo mam od wczoraj na telefonie.

Googlowi się wydaje, że wszyscy spędzają czas na podróżach i uwielbiają spam zakupowo - społecznościowy, bo wśród grup przykładowych są podróże, zakupy, społeczności i oferty. Od razu je wywaliłem, bo w moim pojęciu to są sprawy na ostatnim miejscu, jeśli chodzi o pocztę. A społeczności? Jak ktoś siedzi na fejsie (czy nawet google plus) to chyba powiadomienia dostaje bezpośrednio od apki? Przynajmniej u mnie tak jest, i wcale mi nie zależy, żeby google powiadamiało jeszcze raz o tym samym.

A teraz reszta poczty, w najprostszym ujęciu.

Przychodzi email. Możemy palcem przesunąć go w lewo lub w prawo. W jedną stronę: odfajkowujemy, że "załatwiony" i on znika (z programu, bo w normalnej poczcie - zostaje). W drugą: "na później", i teraz są opcje czasu i miejsca. O określonej porze lub w określonej lokalizacji email "przyjdzie jeszcze raz". Można go też przypinezkować i wtedy widać go cały czas. I to chyba jest fajny patent.

Przypomnienia:

jeśli to byłoby powiązane z keep, to fajnie, ale chyba nie jest. Korzystam z keep bo tam jest miejsce przypomnienia - często mam coś załatwić wracając do domu i orientuję się dopiero ... w domu. Keep umożliwia mi ustawienie przypomnienia po wjechaniu w jakiś region ("zajedź na pocztę") co jest idealne. Jeśli przypomnienia z inbox byłyby powiązane z keep, to byłoby fajnie... ale nie są. A też mają lokalizację. Skoro nie są powiązane, to jest to nieco do d--y.

Ale tym bardziej do d--y jest, że jeśli siedzę na inbox na kompie, to nie mogę zrobić przypomnienia związanego z lokalizacją. Tylko na telefonie. A w keep - mogę. Czyli jeszcze bardziej do d--y. Mam nadzieję, że zanim keep zlikwidują, to wstawią tę brakującą funkcjonalność do inboxa?

Nie ma też listy zadań do wykonania, albo zakupów w sklepie, która umożliwiałaby proste skreślanie, np. jak łazimy po sklepie. W keep jest.

Reasumując: jestem nieco zagubiony.

Chyba jednak wolę tradycyjny sposób: dostaję maila, przetrawiam go w głowie i ustawiam sobie przypomnienie w kalendarzu, które następnie widzę na planie dnia w applecie na trzecim ekranie telefonu. To jakieś takie bardziej przejrzyste, bo widzę dokładnie, co mnie czeka danego dnia, a poza tym, jak wstawiam je sam, bo nie boję się, że przegapię. A w inboksie niby mogę przełączyć się na widok wszystkich emaili, ale jakoś tak nie do końca, i mam takie uczucie, że łatwo jest coś przegapić / zapomnieć itp.

Aczkolwiek to drugi dzień użytkowania, może zmienię zdanie za tydzień.

Ma ktoś jakieś podobne (albo zupełnie inne) przemyślenia?

#inbox #google #googleinbox
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@frytex2:

Co do odkładania na później polecam Streak (ale to chyba tylko na przeglądarkę), dodatkowo ma wysyłanie maila o danym czasie, na przykład za 15 minut, dziś o 20, w grudniu po południu.

Pinezkowanie - przy widoku skrzynki odbiorczej Priority Inbox sprawy do załatwienia po prostu zaznaczam gwiazdką. Prościej się chyba nie da..

Inbox mnie zniechęcił po jednym dniu..
  • Odpowiedz