Wpis z mikrobloga

@czcigodna_maupa: "Celem wojny nie jest śmierć za ojczyznę, ale sprawienie, aby tamci #!$%@? umierali za swoją." :)

i jeszcze taka perełka Patton opisuje spotkanie z Władysławem Andersem w Afryce 17 grudnia 1943: Śmiejąc się powiedział mi, że jeżeli jego wojska dostaną się pomiędzy armię niemiecką a rosyjską, to nie będzie mógł się zdecydować, z kim bardziej chce walczyć.
  • Odpowiedz
@Stadler: :)))))

Problem w zrozumieniu Rosjanina jest taki, że nie bierzemy pod uwagę faktu że on nie jest Europejczykiem, ale Azjatą i dlatego myśli pokrętnie. My nie możemy zrozumieć Rosjanina bardziej niż Chińczyka czy Japończyka i od kiedy mam z nimi do czynienia, nie miałem żadnego szczególnego pożądania zrozumienia ich poza obliczeniami jak dużo ołowiu lub stali trzeba zużyć, aby ich zabić. W dodatku, poza innymi cechami charakterystycznymi dla Azjatów,
  • Odpowiedz
Jest jedna wspaniała rzecz, którą będziecie mogli powiedzieć po tym jak ta wojna się skończy i gdy wrócicie do domów. Będziecie wdzięczni, gdy za 20 lat będziecie siedzieć przy kominku z wnukiem na kolanie, wnuk zapyta co robiliście w czasie tej wielkiej II wojny światowej, a wy nie będziecie musieli zakasłać, przestawiać wnuka z kolana na kolano i mówić „Cóż, twój dziadek przerzucał łopatą gówno w Luizjanie”. O nie! Będziecie mogli spojrzeć
  • Odpowiedz
Polecam książkę Pattona "Wojna jak ją poznałem". Dobra lektura - miejscami monotonna, odbiegająca od sedna ale właśnie dzięki temu pozwalająca na zagłębienie się w umysł i sposób postrzegania świata przez tego wielkiego człowieka.
  • Odpowiedz