Wpis z mikrobloga

ze 2 miesiące temu pisałem, że przeprowadziłem się do nawiedzonego domu. Ogólnie to dziwne odgłosy dochodziły z pokoju, gdzie poprzednia właścicielka paliła (pokój ten nie jest używany) Wszystkie rzeczy działy się rano. Zainstalowałem w owym pokoju kamerę, która oczywiście nic nie zarejestrowała, ale jestem pewien, że coś jest na rzeczy. Siedzę sobie teraz przed kompem, tłumaczę tekst na prezentację, światło w pokoju mam zapalone tak, więc ja nic nie widzę przez okno. Zrobiłem się głodny, więc postanowiłem pójść do kuchni. Wstając ktoś, albo #!$%@? coś zapukało w szybę 2 razy. Serducho do gardła, puls ze 140. No #!$%@? nie zasnę dzisiaj.

#duchy
  • 40
  • Odpowiedz
@strzalkowicz: włącz na noc dyktafon. często dochodzi do manifestacji? jak się głównie objawia, tylko dzwięk? pewnie dom wybudowany na miejscu starego indiańskiego cmentarza :) znam ten rodzaj strachu, miałem do czynienia z czymś ewidentnie wykraczającym poza ramy racjonalnych wydarzeń w domu u siebie na działce.
  • Odpowiedz
@kamil-glazewski: no zaczęło się #!$%@?ć jak zaczeliśmy z ojcem wynosić rzeczy poprzedniej właścicielki. Ewidentnie nas nie chce w tym miejscu. Raz na jakiś czas się coś dzieje. Przeważnie rano i to jak sam byłem w domu. A to słyszałem dźwięk wkładanego klucza do zamka, oczywiście nikogo nie było (ojciec tez tak miał jak był kiedyś popołudniu sam), a to ktoś zamykał okno w kuchni. Ostatnio coraz częściej coś się dzieje wieczorem.
  • Odpowiedz
@strzalkowicz: i co żeś narobił, teraz i ja się cykam, bo sam w domu i ciemno. na szczęście w drzwiach od pokoju mam zamek i mieszkam na piętrze a za oknem nie ma balkonu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@strzalkowicz: ja sobię dzisiaj siedzę przy lapku, podłączonym na kablu i tu mi nagle wyskakuje, że zostało 5% baterii... patrzę a listwa wyłączona i dodatkowo wypięta z gniazdka. Ewidentnie nawiedził mnie zielony (niedojrzały czerwony) duch oszczędzania energii ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@strzalkowicz: To zajebiście potężne masz te duchy, że umieją zapukać w szybkę i to aż DWA RAZY. Tylko trochę tchórzliwe, skoro czekają aż wyjdziesz.

Ogólnie to wyluzuj. Beka z ludzi wierzących w takie rzeczy.
  • Odpowiedz
@Onoki: Jesteś ignorantem. To nie jest kwestia wiary tylko wiedzy. Życzę Ci żebyś pewnego dnia obudził się w nocy klepany po ramieniu przez coś czego nie widzisz. Pozdrawiam.
  • Odpowiedz