Wpis z mikrobloga

@skibi:

@Rexikon:

kostka masła 200 gram

mąka 250 gram (ja użyłam pszennej typ 1850)

70 gram cukru pudru (to jest ważne, żeby był puder, bo wtedy są delikatne)

pół łyżeczki cukru pudru

2 kopiaste łyżki kakaa (żeby były intensywnie kakakowe)

czekolada

To wszystko razem zagniatamy. Potem formujemy z tego kuleczki wielkości orzecha włoskiego i delikatnie rozpłaszczamy. Ja zrobiłam z dwóch porcji i czekolady, której powtykałam do ciasteczek zeszło mniej niż
@skibi: otóż możesz wpełni nie wykorzystać umiejętności, bo zagniata się wyjątkowo szybko, tylko do połączenia się składników. Aha, masło lepiej jak poleży chwilę poza lodówką, będzie jeszcze łatwiej. A na rozdrabnianie czekolady nie mam fajnego pomysłu, jak krojenie nożem, ale są straty, które można potem wszamać :-)
@Pantograf: no to zależy od piekarnika, mi się lekko zabrązowiła czekolada, ale to pod koniec pieczenia. Może powinieneś niższą temperaturę ustawić? oczywiście bez termoobiegu. A ciasteczka jak wyszły poza tą czekoladą?