Wpis z mikrobloga

Jest nagranie monitoringu z nocy z 29 na 30 października 2013 roku, z których wynika, że to nie Przemysław Wipler zaatakował policję pod klubem nocnym w Warszawie. Na drastycznym materiale widać, jak poseł leży na ziemi i jest katowany pałką przez funkcjonariuszkę. - Policja zamiotła pod dywan dowody swojego nieprofesjonalizmu i bandyterki, którą stosuje na co dzień. Od początku była kryta przez polityków, którzy są przecież bezpośrednimi szefami stróżów prawa - mówi
  • Odpowiedz