mireczki co tu sie xD #wtf dzwoni dzisiaj do mnie w #pracbaza na prywatny tel zastrzeżony numer. Nie wiem co mnie podkusiło żeby odebrać bo zazwyczaj takie telefony zlewam xD Rozmowa była krótka ale bardzo dynamiczna, przebiegała mniej wiecej tak:

-tak? słucham?
-MAMY PANA DANE, MAMY NUMER, KUPIŁ PAN TRUMNE I JEZELI PAN NIE ZAPŁACI!!

-co? ale o co chodzi xD nic nie kupiłem
-JEŻELI PAN NIE ZAPŁACI TO SKŁADAMY WNIOSEK DO
1. zamów sprzęt do akwarium
2. czekaj
3. czekaj
4.76 przychodzi kurier
5. paczka dziwnych rozmiarów
6. nie takie rzeczy się zdarzały - odbierasz
7. otwierasz a w środku #!$%@? dla kota
8. lech poznań
9. dzwonisz, nie wierzą że się pomylili, wysyłasz zdjęcie - dopiero uwierzyli, nawet nie przeprosili
10. brak profitu
11. jednak jest profit bo druga paczka zaraz zostanie zapakowana i wysłana
12. #!$%@? dla kota odbierze kurier
13.
MIRCY CO ZGNIŁEM TO NIE XDD

Jestem na wywczasie w Prusach Wschodnich xD miły wieczur w towarzystwie Dobrawy i rodzinki. Bez wchodzenia w szczegóły typowa gównogadka przy rodzinnym stole xD w pewnym momencie przyszedł do nas gówniak lvl 9 i mówi że chce opowiedzieć kawał. Na to ja - anon słucham ciebie uważnie xD. Ciotki zamilkły a guwniak do wszystkich:


Czooo xD Spadlem z krzesłem na podłoge. Anon dodał


XDDDDDD pierdłę w
Uwaga #zalesie

Co tu się u mnie w robocie #!$%@? to ja nawet nie

Pracuję w małej restauracji, może bardziej knajpie, serwujemy organiczne vegan shit.

ostatnio szefowa kazała nam przychodzić w weekendy na 11, bo przecież 10 godzin pracy to mało, co nam szkodzi w weekendy pracować po 11. Dobra trudno, trzeba to trzeba, zawsze to #!$%@? 7 zł więcej zarobku. No to przychodzę dziś o 11, otwieram knajpę, koleżanki z kuchni
Myślałem, że nigdy to mi się nie zdarzy, ale mirki słuchajcie mojego #coolstory.

Rzecz się dzieje na starym mieście w #warszawa. Opiekowałem się szczurami znajomej i jej chłopaka, kiedy wyjechali, za co dostałem wino. Wyszła z tego oczywiście popijawa, co gorsza pokłócili się trochę ze sobą. W takim razie ja i znajomy poszliśmy po piwo i papierosy, by sobie na spokojnie pogadać. Wracając ze sklepu ktoś za nami szedł. Zeszliśmy
#zimnahistoria Umyłem szybę w aucie, potem pospreJowałem jakimś czymś coby mi nie parowała szyba, wytarłem i zadowolony wracam do domu. Odkładając preparaty na półkę, zobaczyłem że stoi podobne opakowanie do czegoś, co użyłem do umycia szyby. Jakież było moje zdziwienie gdy okazało się, że to co trzymałem w ręku (umyłem tym szybę) okazało się być pianką do czyszczenia piekarnika. To co stało na półce było pianką do mycia szyb. Różniły się tylko
Kocham zlecenia na szybko

Ktoś: Ania, masz chwilkę czasu (godzi 20), kiedyś robiłaś mi takie ulotki czarnobiałe, z gwiazdką, weź daj tam Promocja Wakacyjna, internet 30Mb/s za 50zł i mi podeślij

Ja: Pamiętam, poszło na pocztę ;)

Ktoś: A weź dołóż tam, że Pakiet Mega od 30zł a Hiper od 70zł, da się powiększyć telefony?

Ja: (po poprawieniu) Pewnie, poszło.

Ktoś: Super, tylko możesz to zrobić w pionie? Bo tak się lepiej
#zimnahistoria

Byłam na poczcie. Pech chciał, że stanęłam za fanbojem jabłek, ciągle gadał przez to swoje japko, wywijał nim na prawo i lewo tak, żeby nawet półślepa babcia stojąca 3 kolejki dalej zobaczyła logo ogryzka. I wtedy stało się, gdy przyszła jego kolej położył na chwilę komórkę i zamiast 30 pinowego złącza zobaczyłam... mini USB. Lansować się japkiem to jedno, lansować się podróbką japka to zupełnie insza inszość :D

#konieczimnejhistorii #japko #