Ciąg dalszy historii z gazeta.pl

- Policjanci absolutnie nie byli wobec posła Wiplera agresywni. On krzyczał "wy k...rwy!", "wy ch...je, pedały!". Później zaczął ich szarpać i kopać. Był tak pijany, że kiedy próbowali go obezwładnić, to krzyczał "Policja! Pomocy!". Powiedzieli mu, że przecież są policjantami, ale poseł chyba nie kontaktował za dobrze... - mówi nam jeden ze świadków zajścia. Dzisiaj składał w tej sprawie zeznania na policji.


#wiplergate #wipler
@Shodan56: ja nie mam nic przeciwko piciu, niech Wipler robi w wolnym czasie co uważa za słuszne.. może spotkał jakiegoś starego kolegę, urządzili spotkanie "naszoklasowe", albo wieczór kawalerski ;> Tylko niech powie otwarcie jak było, zamiast kręcić
  • Odpowiedz
@esox: "Tak, przyznaję że się upiłem. Zdarzyło mi się to pierwszy raz od X miesięcy/lat. Przepraszam wszystkich moich potencjalnych wyborców/sympatyków, jeżeli Ci czują się urażeni moją postawą/moim zachowaniem i jeśli zawiodłem ich zaufanie. Postaram się by takie sytuacje nie miały miejsca w przyszłości"

Czy to naprawdę tak dużo kosztuje?

Ale zaraz się pewnie dowiemy, że to agentura SB dosypała proszków, albo służby WSI spiły Wiplera (wykopki na głównej już produkują
  • Odpowiedz
@SirBlake: no a o 11 wyszedł ze szpitala.... te 1,4 promila to niby skąd się wzięły? Policja twierdzi że nie byli w stanie przebadać go alkomatem.

a do wyników z krwi nie mają dostępu bo Wiplera chroni immunitet.
  • Odpowiedz