na południu już skwar

miękki puch z nieba zdarł

kruchy pejzaż na piasek przepalił

jak upalnie mój boże

lecz przynajmniej być może

wreszcie byśmy się tam zakochali

a w krakowie na brackiej pada deszcz

gdy konieczność istnienia trudna jest do zniesienia

w korytarzu i w kuchni pada też

przyklejony do ściany zwijam mokre dywany

nie od deszczu mokre lecz od łez

Perfekcyjne.

#turnau #muzyka #klasyka #gimbynieznajo
Obserwatorzramienia_ONZ - na południu już skwar 

miękki puch z nieba zdarł 

kruchy ...
  • Odpowiedz