Trymusowe ciekawostki: dzieje serwilizmu.
Od dłuższego czasu noszę się z zamiarem napisania artykułu o ceremoniale dworskim w różnego rodzaju despotiach. Jeśli władca był bogiem/synem boga/półbogiem to należało w zetknięciu z nim wyrażać odpowiednią cześć.
I tak jeśli ktoś miał audiencję u władcy Sasanidów, to zbliżając się doń miał obowiązek zasłonić twarz dłońmi, wykrzykując "moje ciało płonie" (władca był uważany za wcielenie boga-słońca).
Niezwykle
Od dłuższego czasu noszę się z zamiarem napisania artykułu o ceremoniale dworskim w różnego rodzaju despotiach. Jeśli władca był bogiem/synem boga/półbogiem to należało w zetknięciu z nim wyrażać odpowiednią cześć.
I tak jeśli ktoś miał audiencję u władcy Sasanidów, to zbliżając się doń miał obowiązek zasłonić twarz dłońmi, wykrzykując "moje ciało płonie" (władca był uważany za wcielenie boga-słońca).
Niezwykle













Chwila zadumy nad przewrotnością losu. W większości przypadków ogień jest największym wrogiem historyka (niejeden badacz rozpaczał nad spalonymi archiwami i bibliotekami w długich dziejach ludzkości). W jednym tylko staje się on jego niezawodnym sprzymierzeńcem. Tabliczki gliniane, na których pisano tzw. pismem klinowym w bardzo wielu przypadkach przetrwały do dziś tylko dlatego, że miejsce, gdzie je przechowywano nawiedził pożar, który utrwalił zawarte w nich informacje.
#trymhistoria #