Takie moje małe podsumowanie #woodstock

Cały festiwal to nie ma za bardzo co się rozpisywać, bo mniej więcej co roku jest podobnie i ktoś kto lubi taki klimat, to dobrze wie jak tam jest. Można tam spokojnie jechać zupełnie pomijając aspekt muzyczny.
Klimat – wszędobylska radość, otwartość, przyjaźń;
ludzie – przeróżni, z każdej klasy społecznej, od meneli po dyrektorów od nastolatków po 70latków, rodziny z dziećmi, wszyscy weseli, rozmowni, kontaktowi i przede wszystkim pozbawieni kija w dupie;
mnogość wydarzeń kulturalnych, scen, atrakcji – uważam, że suma tego wszystkiego jest niepowtarzalna i można tam co roku przyjeżdżać w ciemno.
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach