Przydługa historia, o niezbyt pozytywnym morale, na temat bohaterstwa względem znieczulicy. Teraz trochę rozumiem czemu ludzie tacy są, choć sam dotąd butnie gardziłem.

Kraków, niewielkie acz młode osiedle na peryferiach. Typowy Kowalski to młode małżeństwo 30-40lat z dzieckiem.
Pierwsze krzyki usłyszałem na przełomie wiosny i lata. Na początku myślałem, że mi się wydaje. Nie byłem pewny skąd dobiegają, a i był to biały dzień czyli nie może być nic złego. Nie chciało mi się z kanapy podnieść, sprawdzić, z resztą i tak po paru chwilach ucichły. W sumie przy uchylonym balkonie to nic dziwnego, racjonalizowałem. Pare tygodni później podobny scenariusz - biały dzień, popołudnie w pełni, uchylony balkon i słyszę krzyk dorosłego ale nie wiem co dokładnie krzyczy, słychać tylko, że jest to rozpacz /wołanie o pomoc. Od razu skojarzyłem z poprzednia sytuacja. Wyszedłem na balkon i słucham skąd to idzie. Blok w kształcie litery U, echo takie, że w sumie to zewsząd. Ponastawiałem ucho do góry, do dołu, do boku, popatrzyłem w okna i balkony i tylko się zagotowałem, bo rozpaczliwe, kobiece wołanie „pomocy, pomocy” było słychać jeszcze kilka razy, ale kto i gdzie tej pomocy potrzebował nie udało mi się ustalić. Myślałem o tym dwa kolejne dni a poźniej podobnie jak za pierwszym razem zapomniałem. Nie mówiłem o tym swojej bo ona przeżywa takie rzeczy wiec wolałem oszczędzić. Pare tygodni pozniej znów było slychac „pomocy, policja, pomocy, policja” tym razem było slychac ze woła to dziecko miedzy 7-17 lat. Zagotowałem się konkretnie, wybiegłem na balkon prawie od razu ale znów echolokalizacja mnie pokonała.. zebym tylko wiedział ktore to piętro chociaż. Pare dni pozniej sytuacja znów sie powtórzyła. Tym razem byłem juz z różowym i tematu nie dało sie ominąć.

-Słyszysz?
@denwood: polska kraj mniej rozwiniety, kolejny przyklad. W kraju z wysokim hdi takie cos by nie przeszlo, kazdy by sie od razu tym zainteresowal i uwazal za cos normalnego ze tak sie robi
  • Odpowiedz
1. Przeczytaj artykuł "dlaczego oddychamy nie myśląc o tym?"
2. Myśl o tym, że musisz oddychać
3. Myśl o tym, że mrugasz oczami
4. Myśl o zalegającej w ustach ślinie i musiej ją przełykać
5. Brak profitu ( ͡° ʖ̯
smutna studentka


Nie wiem co mam robić, jestem na 1 roku studiów magisterskich, już będąc na licencjacie miała zajęcia z pewnym wykładowcą. Widziałam że zawsze na mnie zerka, smieje się do mnie itd. Nie powiem jest młody, przystojny dziewczyny na niego lecą. Wczoraj spotkałam


go przypadkiem na dyskotece, był ze swoimi znajomymi, ja z kumpelą, już byłam trochę wstawiona i zaproponował żebysmy dołączyły do jego znajomych
Co te janusze to ja nawet nie. Jechalem osobówka pkp do domu. Na końcu jechało 3 ok 50 letnich januszy z pracy. Ich czwarty kolega sie spóznil bo jadl hamburgera.. Jeden miał jakieś udka, kazał drugiemu jesc i go bic zeby jadl jak daje, choc tamten nie chcial. Pozniej otworzyli wódke ale zbila im sie szklanka "jaki koszmarny dzień!" A jeden tylko powtarzał caly czas "co zrobisz, nic nie zrobisz. Takie jest