Czy ktoś na Mirko oglądał film Andrzeja Żuławskiego "Szamanka"?
Czytałem recenzje tego filmu autorstwa Doroty Masłowskiej i mam jedno pytanie: CZY TO PRAWDA, ŻE W JEDNEJ ZE SCEN PAWEŁ DELĄG JEŹDZIŁ NA WROTKACH I SPRZEDAWAŁ URAN? Chciałbym zobaczyć tą absurdalną scene, ale nie chce oglądać filmu, bo nie przepadam za twórczością Żuławskiego, a ponadto po tym co wyczytałem o tym filmie (który zawiera podobno tak urocze sceny jak wyżeranie mielonego mięsa z
  • Odpowiedz
Jeden z niewielu polskich reżyserów rzeczywiście twórczy, oryginalny, bezkompromisowy i nadający filmom własne piętno. Zawsze szczery do bólu. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że po wydaniu "Przewodnika krytyki politycznej" poświęconego jego osobie, gdzie w wywiadzie-rzece nie owijał w bawełnę, jak wygląda nasze środowisko filmowe, już nie miał szans zrealizować filmu w Polsce.
  • Odpowiedz
@Max_Koluszky: Akurat jestem w trakcie pisania tekstu o Lynchu do pewnego pisma filmowego :P.

A właśnie, skoro jesteś fanem Lyncha, to on jest dobrym przykładem tego, że ten typ krytyki nie sprawdza się do każdej twórczości. O "Mullholand Drive" czy "Zaginionej autostradzie" można przecież napisać, że reżyser jakby się nie starał, to by tego filmu nie uratował, bo "scenariusz jest do dupy" i nie wiadomo o co chodzi.
  • Odpowiedz