@Adzianu: To bawiliśmy się razem - przyjechałem specjalnie z Koszalina :-). Ba, gdybym wiedział, że można robić zdjęcia, to wziąłbym lepszy aparat, bo kolekcjonuję zdjęcia z koncertów.

Niestety - udało mi się tylko kilka zdjęć zrobić.

Koncert świetny - świetna akustyka sali, magia Wilsona, jego podejście do fanów, dobre nagłośnienie, nawet te głośniki do efektów za plecami publiczności (np. szum miasta w tle). To nie jest mój pierwszy koncert SW, ale
@wolfisko: Jest niezła kompozytorsko i technicznie ale pod względem klimatu jedna ze słabszych głównie z powodu nieco mniej udanych numerów jak np. Strip The Soul albo Wedding Nails. Choćz drugiej strony wszystko co Wilson nagrał pos szyldem PT jest mniej lub bardziej genialne :) U mnie jest tak: Signify > Deadwing = Stupid Dream > The Sky Moves Sideways > Lihttbulb Sun = Up The Downstair + Staircase Infinities (najlepiej remaster)
Steven Wilson - Hand Cannot Erase

Od czasu premiery nie znalazłem chwili, aby posłuchać albumu na spokojnie (,). W końcu przesłuchałem kilkanaście razy w międzyczasie robiąc inne rzeczy. Album rzeczywiście jest bardzo przyjemny, ale w dorobku Wilsona można znaleźć ciekawsze rzeczy. Każdy na pewno znajdzie kilka utworów dla siebie. Bardzo podoba mi się zamknięcie progresywnej części albumu spokojnym utworem "Happy Returns". Świetny tekst (nareszcie, bo lirycznie album wypada
źródło: comment_AVHdGzNPR3YP8VsF3n4FB521OVb34etD.jpg
@Kasztokles: ja właśnie spodziewam się jednak czegoś fajnego. Ogólnie ma być inaczej niż na poprzednim albumie. Teraz Wilson powiedział, że Theo Travis praktycznie nie miał udziału w składzie, co na pewno wpłynie na styl albumu, a ogólnie album ma być mniej "jazzy".
Opeth zaprezentował okładkę ich nadchodzącego albumu - "Pale Communion". Premiera 26 sierpnia.

Za produkcję albumu odpowiada sam Mikael Åkerfeldt, a miksem zajął się Steven Wilson. Sam Mikael wypowiada się na temat materiału niejednoznacznie, ale zachęcająco ;)

Myślę, że płyta będzie trochę bardziej przyswajalna, ponieważ zawiera więcej melodyjnych partii. Położyliśmy tym razem spory nacisk na melodie i choć nie mogę powiedzieć, żeby to był album z gatunku 'easy-listening', jednak znalazło się na nim
źródło: comment_ILrbKjCM6glcYKLrTPyyktjPV1y9RAYj.jpg
@Kasztokles: @ObywatelSzaman: E tam, znam całą dyskografię PT, byłem na dwóch koncertach, na koncercie Blackfield, na koncercie Wilsona - nie zawsze wszystko mi się podobało, ale nadal uważam, że Raven to świetny album. Mówisz, że jest zanadto hołdem w stronę progrocka lat 70 - skoro taki miał być, to Twoje słowa brzmią tutaj jak najlepszy komplement :). Fani PT dzielą się na tych, co lubią wczesne albumy grupy i na