Jakby jeszcze Krukowski nie zesrał się metr przed kiblem, to kolejne sreberko było w zasięgu. Drugi wynik w tym sezonie przecież. Ale już miesiąc temu na festiwalu rzutów w Cetniewie było widać że mu się coś posypało w barku.

Dużo pecha jednak, bo było trochę tych czwartych miejsc i generalnie wtop w eliminacjach. Nie mówiąc już o kontuzjach przed samym wyjazdem.
#tokio2020 #rzutoszczepem #lekkoatletyka