Cześć Mireczki i Mirabelki,

Dzisiaj wpis na temat wielkiego "Gladiatora" więc jeśli lubicie ten film, Hansa Zimmera, Russella Crowe'a albo wszystko naraz - zapraszam do lektury!( ͡° ͜ʖ ͡°)

Czy wiedzieliście, że CGI zostało wykorzystane do stworzenia jednej ze scen z aktorem grającym Proximo, Oliverem Reedem? Odtwórca tej roli zmarł niespodziewanie na atak serca w trakcie kręcenia filmu. Producenci w obliczu tego wydarzenia zdecydowali się nie zastępować go innym aktorem. Z pomocą przyszła grafika i CGI, które posłużyły do stworzenia sceny śmierci Proximo, gdy wypowiada słowa „Shadow and dust”. Wykorzystano tutaj scenę, w której Proximo rozmawia z Maximusem w tunelu przed wyjściem na walkę z Tygrysem z Galii i wypowiada te same słowa co na chwilę przed swoją śmiercią. Po przyjrzeniu się obu kadrom dokładnie, można bez problemu zauważyć, że jest to jedno i to samo ujęcie. Natomiast jedna z najbardziej znanych scen z filmu, ujęcie ręki dotykającej zboża, została nakręcona
bez udziału Russella Crowe’a. W rzeczywistości jest to dłoń jego dublera Stuarta Clarke’a. Jest jednak dużo prawdziwości w scenografii filmu. Za przykład może posłużyć batalia z początku tej historii, nakręcona w lasach hrabstwa Surrey, w pobliżu Londynu. Tereny te zostały przeznaczone pod wycinkę. Gdy tylko Ridley Scott się o tym dowiedział, zaproponował tamtejszym władzom swoje „usługi” i obiecał, że może pomóc w zniszczeniu lasu. Przedstawiciele władzy przyjęli tę propozycję, dzięki czemu ekipa filmowa mogła zrobić z przeznaczonym jej terenem
ogladamsluchajac - Cześć Mireczki i Mirabelki,

Dzisiaj wpis na temat wielkiego "Gl...

źródło: comment_9M6PJ6oUtPC69yy0gy40TDTYNRKkDXAK.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@sapad: jak on całe Euro komentuje praktycznie niezależnie kto gra. A z Polską ma akurat trochę wspólnego bo wielokrotnie mówił że lubi nasz kraj mieszkał nawet w Poznaniu jakiś czas, a Polacy mu kiedyś nawet uratowali życie.
  • Odpowiedz
Russell Crowe uratowany przez Polaków

48-letni aktor wypłynął z kolegą z Cold Spring Harbor na Long Island. To miała być wyprawa wzdłuż brzegu wyspy, na której częściowo położony jest Nowy Jork. Kajakarze zboczyli jednak z kursu i nie potrafili wrócić do miejsca, z którego wypłynęli. Kiedy warunki znacznie się pogorszyły i było już zupełnie ciemno Crowe zdołał z kolegą dopłynąć do brzegu w Huntington Bay. Tam "rozbitków" wołających o pomoc spostrzegła załoga łodzi amerykańskiej Straży Wybrzeża (U.S. Coast Guard). Płynęło nią dwóch strażników polskiego pochodzenia: Anthony Kozak i Robert Swieciki.



Już wiadomo skąd ta sympatia do Polski ( ͡° ͜