Jadę dziś Oxford Street, wjeżdżam grzecznie na rondo Marble Arch, a tam na samym wjeździe zatrzymuje mnie pan policjant. Dobiega zaraz drugi i gadka:
- ponieważ wjechałeś na czerwonym...
- ale ja nie wjechałem na czerwonym.
- widziałeś czerwone?
- widziałem jak czerwone zmieniło się w zielone i wtedy wjechałem
Spojrzeli po sobie.
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@tomosano: oba. Są ludzie, którzy nie uznają świateł, są ludzie którzy pchają się wszędzie. Są też kierowcy, których nie do końca obchodzi, co się dzieje wokół nich.

Ja mam trzy cele gdy wsiadam na rower:
- przeżyć i nie zrobić nikomu krzywdy
- dotrzeć na miejsce
- dać
  • Odpowiedz
@tenji: Też się na początku obawiałem jeździć po Londynie, ale naprawdę nie ma czego. W zdecydowanej większości kierowcy są uważni i nie wychodzą z założenia, że droga jest tylko dla nich, czasem jeżdżą gapowato, ale bez porównania bezpieczniej niż w Polsce.

Jest sporo korków, ale o dziwo jazda w korkach jest dość bezpieczna, samochody powoli się poruszają, a na rowerze łatwo się ich wyprzedza., szczególnie jak stoją na światłach i można
  • Odpowiedz
Kurczę. Postanowiłem w końcu pojechać poza Londyn. W sumie mam trasę, ale boje się, ze się zgubie. Nie chce używać gps, a chce mieć włączona tylko strave żeby mi liczyło km. A trzeba było kupić powerbank czy coś takiego :/ #szosa #rowerowylondyn
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

121 395 - 3 = 121 392

Statystyki z Endomondo:
Dystans: 3 km
Czas: 16:08
Średnia prędkość: 12.49 km/h
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach