Słucham sobie po długiej przerwie albumu Future Sex/Love Sounds Justina Timberlake'a i utwierdzam się w przekonaniu, że to najlepsza płyta pop dekady #00s Świetnie buduje atmosferę, co chwila wjeżdżają grube single, lecz jako całość jest bardzo spójna. Justin w najlepszej formie - już nie gimb z boysbandu, a jeszcze nie 30-latek udający aktora.
#oswiadczenie #justintimberlake #pop #rnb
Sepang - Słucham sobie po długiej przerwie albumu Future Sex/Love Sounds Justina Timb...

źródło: comment_MYM8cyksm1ou5AmJJo8o2jIYAAoA9Yt8.jpg

Pobierz