Rosyjska maszyneria wygrała internetową wojnę o nielegalne referendum

Rząd i media publiczne nie reagowały na czas, gdy w sieci szerzono nieprawdziwe informacje.

Kataloński ruch niepodległościowy, nie mając środków niezbędnych aby osiągnąć swoje cele i oderwać się od Hiszpanii, korzystał z usług prorosyjskiej sieci która ma na swoje usługi tysiące profili w mediach społecznościowych i jest związana z Kremlem i środowiskami wenezuelskich chavistów oraz aktywistami takimi jak Julian Assange. Za jej pomocą publikował
@Cheater: ciężko powiedzieć bo oni podlegają pod Generalitat, ale w Katalonii wszystko podlega pod Generalitat( ͡° ͜ʖ ͡°).

Artykuł trochę śmieszny jak każda tak daleko posunięta paranoja związana z ruskimi hakerami, ale jednak ciekawy.


Zawsze śmieszy przypisywanie im jakiejś mocy sprawczej, oni co najwyżej kanalizują nastroje antyestablishmentowe. Poparcie dla Trumpa czy Breitu nie wzięło się od ruskich hakerów.