właśnie wróciłem z wioski zwanej "Przyjezierzem". Gdy przyjechałem tam w niedzielę, to od tamtego dnia aż do środy czuliśmy się ze znajomymi jak ten czarny w Jestem Legendą. #pusto , że dało się odlać na srodku jezdni o 23 (co zrobiłem, hehehhe.jpg). Nagle czwartek i booom zleciało się tyle luda, w tym pedały i czarnuchy, że pomyśleć by można, że jakieś 500 osób skrzyknęło się na jedną godzinę do #przyjezierza