W dniu wczorajszym na antenie programu "Sprawa dla Reportera" w TVP1, przedstawiono bulwersujący materiał z Lublina i okolic, gdzie jedna z młodych mecenasek pod przykrywką pomocy ofiarom, ma instruować i nakłaniać swe klientki do izolowania/alienowania dzieci od ich drugiego rodzica.

Byli już na Śnieżce, Turbaczu, Łysicy, Babiej Górze i Orlicy, a wczoraj weszli na Skrzyczne. Zdobywają górskie szczyty, aby zwrócić uwagę na problem tzw. alienacji rodzicielskiej.

Utrudnianie kontaktów z dzieckiem to kolejna covidowa zaraza. Skutki takiej izolacji będą katastrofalne.

Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak zwrócił się do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry o pilnie doprowadzenie do zmiany przepisów, by ukrócić proceder alienacji rodzicielskiej. "Jeśli nie wystarczą kary pieniężne, potrzebne są obowiązkowe prace społeczne" - poinformowało Biuro RPD.

"Razem pokonajmy Szczyty Alienacji Rodzicielskiej". Pod takim hasłem już w niedzielę na Łysicę zamierza wejść grupa około 30 osób.

Osoby dotknięte alienacją rodzicielską chcą podnieść świadomość tego problemu oraz promować przeciwdziałający mu Druk Senacki 63. Aktywiści zdobywają szczyty z flagą akcji i publikują relacje z hashtagiem #SzczytyAlienacjiRodzicielskiej

Wracamy do tematu dotyczącego szokującego billboardu, który pojawił się na lawecie zaparkowanej przy Jasnych Błoniach. Grafika ma symbolizować alienację dziecka od jednego z rodziców, co jest formą przemocy, mogącą doprowadzić do zaburzeń osobowościowych, emocjonalnych, społecznych i rozwojowych

Problem alienacji rodzicielskiej rośnie w Polsce wraz z rosnącą liczbą rozwodów. Coraz częściej zdarza się, że rodzice, czy dalsi krewni mimo sądowych wyroków, miesiącami, a nawet latami nie widują swoich dzieci, czy wnuków.

Osoby dotknięte alienacją rodzicielską chcą podnieść świadomość tego problemu oraz promować przeciwdziałający mu Druk Senacki 63. Aktywiści zdobywają szczyty z flagą akcji i publikują relacje z hasztagiem #SzczytyAlienacjiRodzicielskiej