@Naciass: no cóż, z LPU to pierwszy przypadek. LLU za to nagminnie, jak widzę tych popaprańców to od razu zwalniam i bezpieczna odległość xD A tamci się denerwowali, bo jechały dwie ciężarówki i jeden typ się #!$%@?ł i zaczął szeryfować na lewym, za nim ustawił się po przekątnej renault, ja za tym renaultem jechałem a obok ten z Puław, taki niecierpliwy. Ale dobrze, bo byśmy za Chiny Ludowe nie zjechali z
Kurde, chyba widziałem najgorszego kierowcę wszechczasów. Stary pomarszczony dziadek (może z 80 lat) w nowiutkiej skodzie. Najpierw ledwo co rusza (na skręt na skrzyżowaniu potrzebował 4x tyle czasu, co inni), ledwo co przyspiesza... a nagle od pewnego momentu jak nie da po garach, jak nie nabierze prędkości... normalnie jak jakiś niedorobiony ścigant. To samo na każdych światłach - chyba startował z dwójki lub nawet trójki. :| Jakby tego było mało cały czas