I ponownie po kilku latach przeszedłem "Plants vs Zombie" - włączyłem na chwilę, a tutaj pyk i w siedem godzin zakończyłem kampanię. We wspomnieniach wydawała się trudniejsza, bo tym razem zombie ani razu (!) nie dostały się do mojej chatki. Na szczęście grywalność taka, jak za pierwszym razem. Teraz jeszcze pokończę minigierki i powbijam osiągnięcia, a potem wracam do "Metro 2033" #gry #plantsvszombies
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach