@Rabusek: Nie, właśnie opukiwałem bębęn i odbicie jest bardzo realistyczne i ciche, bo to naciągi siateczkowe. Ponad pół roku nie mogłem grac na akustyku więc musiałem wybrać taki sprzęt :) Nie inwestuj natomiast w perkusje z gumowymi padami, bo to zabawka i g---o, miałem okazje często opukiwać i nie ma porównania. Tylko Dig Drum! :)
  • Odpowiedz
@Xenesthis: tak ja

@rss: w pewnej części zdaję sobie z tego sprawę, z drugiej strony zawsze sprzęt do nagyrwania i kamera tak na mnie działa :P A akurat miałem dzisiaj okazje iść do kumpla i nagrać, ale czasu nie na tyle dużo żeby ogarnąć więcej prób nagrania żeby było 100% bezbłędnie.
  • Odpowiedz
Są jacyś perkusiści na wykopie? Zapewne jacyś są, więc jakich macie ulubionych bębniarzy?

U mnie obecnie góruje Gene Hoglan. W sumie jego twórczość znam z Death i Testamentu, ale wystarczy. Pocięta rytmika, kreatywność, mistrzowski poziom podwójnej stopy i przy tym lekkość w grze (lekkość, zwłaszcza na gościa +100kg :D).

Poza tym Dave Lombardo, Tom Hunting.

A
CienkiPPP - Są jacyś perkusiści na wykopie? Zapewne jacyś są, więc jakich macie ulubi...
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Rok 1969. Festiwal Woodstock i niezapomniany występ Santany, który przeszedł do historii za sprawą młodego, 20-letniego chłopaka na perkusji. Solo perkusyjne, które zachwyciło swoją świeżością cały perkusyjny światek.

Jest groove, jest rytm, jest feeling. Przed Państwem młodziutki Michael Shrieve: http://www.youtube.com/watch?v=Pbm9fobW7U0

I oczywiście, do posłuchania cała wersja Soul Sacrifice z Woodstocku: http://www.youtube.com/watch?v=KhUPCIiYC2w

#perkusja #perkusjaboners #muzyka
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@lamernoire: Nie, nie nie. Nie zamierzam wrzucać już nigdy więcej pojedynczych filmików z YT jako znaleziska (no chyba, że to coś naprawdę fascynującego). Ale myślę, że mikro jest odpowiednim miejscem na różne "bonersy" i dość hermetyczne wpisy dla typowych zapaleńców oraz hobbystów. ;)
  • Odpowiedz