Dwa lata temu, kiedy jeszcze bylem turbokatolem, mialem to niesamowite szczescie trafic na wideo Pata Condella. Jego krotkie monologi o religii (z lat 2007-2011) przyczynily sie, jak to w ktoryms z filmow ujal, do "kickstart your brain, you ignorant Christian shitkicker". Jako wzorcowo zindoktrynowany czlowiek nie bylem w stanie odeprzec jego argumentow, a po wstepnej rozlace z kosciolem zaczalem dostrzegac i rozumiec ten oparty na strachu religijny "aparat", ktory jest ludziom calkowicie zbyteczny.
Polecam kazdemu, kto powatpiewa badz zastanawia sie nad slusznoscia wierzen. Pat nie jest jedynie krytykiem chrzescijanstwa, opowiada o problemach z okolic wiary z perspektywy osoby, ktora na pierwszym miejscu stawia wolnosc osobista. Zaawansowany angielski wymagany.

Podaje tytul oraz wybrany cytat z klipow, ktore warto obejrzec:
- God is not enough (zalaczony w poscie) - Show me another dangerous, death-embracing croc of supernatural bullshit and I will give it exactly the same treatment - I promise
- Don't pray for me - People will keep threatening to pray for you, which can be a little creepy and as you know they are not praying for you to become happy and fulfilled, but for you to become religious, which is often far from the same thing
k.....p - Dwa lata temu, kiedy jeszcze bylem turbokatolem, mialem to niesamowite szcz...
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ty nie byłeś w stanie odeprzeć tych argumentów


@Dawidk01: Te tzw "argumenty" są nieodpieralne, ponieważ są niefalsyfikowalne i mogą istnieć jedynie w oparciu o sieć przedsądów, której odrzucenie zupełnie uniemożliwia dyskusję. Katolicy np sądzą, że zygota jest człowiekiem. Tak samo jak jajko jest kurą. Jakich argumentów można by użyć, żeby zmienić zdanie kogoś, kto zaprzecza świadectwu własnych zmysłów? Człowiek taki uznaje, że niedostrzegalna gołym okiem zygota jest człowiekiem. Albo jeśli na serio bierze wypiek z mąki przennej za fagment ciała żyda zmarłego 2020 lat temu? NIc nie wskazuje na to, że to ludzkie ciało - można to zbadać na wszelkie możliwe sposoby, ale dla człowieka wierzącego te badania nie mają znaczenia,to przecież jasne. Taka jest w końcu istota wiary.

Zagrajmy grę w zgadywanie - zgadnij, o jakiej liczbie od 0 do 10 teraz myślę. Jeśli zgadniesz, dostaniesz 50 groszy.
Ty mówisz "siedem?" Odpowiadam
  • Odpowiedz