Pisałam Wam o tym, że poszłam do przychodni anestezjologicznej (we Francji), bo mam zaplanowaną operację, a wstydzę się dzwonić i panie były niemiłe i powiedziały mi, że trzeba telefonicznie się umawiać, bo covid, ale jak już jestem, to zrobią wyjątek.

Okazuje się, że koniec końców i tak umówiłam się telefonicznie - zadzwonił do mnie dziś numer zastrzeżony, ale ja mam włączone tylko wibracje w telefonie jak ktoś dzwoni, więc zanim się zorientowałam, to się rozłączyło. Sprawdziłam skrzynkę głosową i tam pani z przychodni powiedziała, że termin nieaktualny i by oddzwonić (podała numer) i umówić się na nowy.

Koniec końców, oddzwoniłam i się umówiłam - tego samego dnia mam wizytę, ale nie rano, ale popołudniu.

Eh.
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach