Wczoraj wracając z kolegą z Lublina do Radomia w okolicach puław wyprzedził nas pewien samochód. Jadąc za nim zauważyliśmy, że co chwilę wjeżdża na linie na środku jezdni. Jechał prawie slalomem przez dluzszy czas. Zauważyliśmy że w cały czas rusza głową jakby brał dropsy na jakąś imprezę. Chwila zastanowienia i dzwonimy na 112 z przypuszczeniem ze widzimy pijanego kierowcę. W trakcie rozmowy wjechał w centrum puław a my za nim mimo ze
#coolstory #wzruszajacehistorie #niejezdzepoalkoholu

Jestem gdzieś....

Mamo, wyszłam ze znajomymi. Poszliśmy na zabawę i cały czas myślałam o tym co mi mówiłaś zanim wyszłam: "nie pij jak będziesz prowadzić..."

Dlatego piłam coca colę. Byłam dumna z siebie, dlatego że posłuchałam Twojej rady i byłam jedyna spośród moich znajomych trzeźwa.

Tak zdecydowałam i Twoje słowa były dla mnie święte.

Kiedy zabawa się skończyła ludzie zaczęli wsiadać do swoich samochodów (nietrzeźwi).

Ja wsiadłam do swojego
@Spake: Bardzo dobre. Właśnie tak myślą niektórzy: "Mało wypiłem, nic mi nie będzie". A co z myślą o innych, którym można zrobić krzywdę prowadząc będąc nietrzeźwym? Szkoda tylko, że tym kierowcom nie da się przemówić do rozsądku.