Ale mnie to, za przeproszeniem, #!$%@?. Dzisiaj emitowana była druga porządniejsza seria z tego sezonu, mowa o Ryuugajou Nanana no Maizukin - i znowu filler. Materiału na kilka sezonów, a ci sobie znowu płacze i histerie urządzają... nosz kuźwa. Nie dostaliśmy praktycznie żadnych konkretów, tylko wszystko przeciągnięte ze starszych epizodów i bzdetne zapychacze (specjalnie przeskoczyłem cały odcinek, żeby upewnić się, że nie pieprzę głupot). Chyba to będzie tydzień fillerów.

[ #anime
@Doppelganger:

Pan co kosciami i zagadkami rzuca w kazdym odcinku. Taki typowy, jednowymiarowy maniak z przylepionym usmiechem kogos komu wydaje sie, ze ma wladze. Za grosz charyzmy,, ktore moglaby te wady zrekompensowac. Nawet nie chce mi sie zerknac na jego imie.


Ach, ten... a o tym dużo raczej nie można powiedzieć, skoro tylko się pojawia na 15 sekund na ekranie i
  • Odpowiedz
Trzeci odcinek Ryuugajou Nanana no Maizukin coś mi uświadomił - z jednej z lepszych serii w sezonie stała się ona jedną z... nudniejszych. Jak na fantasy/akcję, to trochę się mało dzieje w kolejnych odcinkach. Jak na romans, nie dzieje się praktycznie nic. Jak na komedię, to nie jest śmiesznie. Krótko mówiąc anime nie jest dobre w żadnym z gatunków, które reprezentuje.

A szkoda, bo twórcy mają naprawdę dobrą fabułę do opracowania. Sam pomysł jest absolutnie fantastyczny, ale w trzecim odcinku nie korzystają w ogóle z jego dobrych cech. Mało zabawnej Nanany, większość to bieganie.