Dzisiaj nastukałem jedną recenzję: w sobotę wyemitowano ostatni odcinek Ryuugajou Nanana no Maizukin, całkiem przyjemna seria, niestety ma swoje za skórą. Jeszcze dziś napiszę (a jutro opublikuję) recenzję Isshuukan Friends, a jutro wieczorem pojawi się recenzja Mangaka-san to Assistant-san to. Miłego czytania :)

[ #anime #ryuugajounanananomaizukin ]
Ale mnie to, za przeproszeniem, #!$%@?. Dzisiaj emitowana była druga porządniejsza seria z tego sezonu, mowa o Ryuugajou Nanana no Maizukin - i znowu filler. Materiału na kilka sezonów, a ci sobie znowu płacze i histerie urządzają... nosz kuźwa. Nie dostaliśmy praktycznie żadnych konkretów, tylko wszystko przeciągnięte ze starszych epizodów i bzdetne zapychacze (specjalnie przeskoczyłem cały odcinek, żeby upewnić się, że nie pieprzę głupot). Chyba to będzie tydzień fillerów.

[ #anime #
@Doppelganger:

Pan co kosciami i zagadkami rzuca w kazdym odcinku. Taki typowy, jednowymiarowy maniak z przylepionym usmiechem kogos komu wydaje sie, ze ma wladze. Za grosz charyzmy,, ktore moglaby te wady zrekompensowac. Nawet nie chce mi sie zerknac na jego imie.


Ach, ten... a o tym dużo raczej nie można powiedzieć, skoro tylko się pojawia na 15 sekund na ekranie i znika.

Co dziewczyn to niestety, ale za bardzo w tym
  • Odpowiedz
Chciałem poczekać i naskrobać coś o wszystkich zaległościach na raz (dysk mi wysiada i miałem problemy z pobieraniem), ale właśnie skończyłem czwarty epizod Ryuugajou Nanana no Maizukin i muszę coś przyznać.

Autor nowelki popierniczył sprawę. Ja nie rozumiem, jak można tak spieprzyć całkiem przywoity pomysł? Cała ta współpraca Juugo


jego pieprzenie o marzeniach - to jest dopisane tak mocno na siłę, że aż się rzygać chce. Jego rozmowa z ojcem to prawdziwa
Trzeci odcinek Ryuugajou Nanana no Maizukin coś mi uświadomił - z jednej z lepszych serii w sezonie stała się ona jedną z... nudniejszych. Jak na fantasy/akcję, to trochę się mało dzieje w kolejnych odcinkach. Jak na romans, nie dzieje się praktycznie nic. Jak na komedię, to nie jest śmiesznie. Krótko mówiąc anime nie jest dobre w żadnym z gatunków, które reprezentuje.

A szkoda, bo twórcy mają naprawdę dobrą fabułę do opracowania. Sam