@aldrael: Zgodnie z obietnicą - odpowiedź :)

Jeżeli pytasz o sam sprzęt i oprogramowanie to ja używam Reapera, a wtyczki, których używam do tworzenia muzyki orkiestrowej podałem wyżej. Jednak one naprawdę (serio) nie są najważniejsze. To trochę tak jak nie do końca istotne jest jakiego aparatu używa fotograf bo po prostu ważniejsze są jego umiejętności. Dobry fotograf zrobi dobre zdjęcie tanią komórką, a amator nie zrobi dobrego zdjęcia nawet najlepszym sprzętem na rynku. Słuchałem przecudownie brzmiących utworów robionych przy użyciu staruńkiego Miroslav Philharmonik i wybitne utwory realizowane tylko przy użyciu Hollywood Orchestra (a to przecież już 10 letnia biblioteka...). A pomijając muzykę orkiestrową to słyszałem mnóstwo świetnej muzyki elektronicznej robionej na darmowym oprogramowaniu i z pomocą darmowych instrumentów.

Co jest moim zdaniem ważniejsze od sprzętu i
  • Odpowiedz
@chafer: tam od razu w trzecim takcie masz interwał b2 między flecikiem (tercja Gmaj) a tym drugim instrumentem w środku pasma, który gra 4 stopeń skali (aviod note w major) i to jeszcze na najsilniejszej pozycji bitu. To nawet jako passing-tone jest nieakceptowalne dla mojego ucha. Taka tylko sugestia
  • Odpowiedz
@MrXavery: I super :) O to chodziło.

@VoltageControlled: Jedna osoba zwróciła mi na to uwagę słuchając wczesnej wersji utworu, ale wtedy zaufałem mojemu uchu. Po twoim komentarzu przyznaję, że popełniłem błąd. Wielkie dzięki za merytoryczny komentarz! A jak się słucha mojego utworu? Miałem duże problemy z odpowiednim umieszczeniem instrumentów na scenie.

Co do utworu to dla mnie on ma największy problem z formą muzyczną


@Gwyn: Możesz
  • Odpowiedz
@xandra: Wiem. Nawet jesteśmy na tym samym forum ;-) Mam nadzieję, że niedługo będę mógł wrócić do słuchania i komentowania a na razie powoli wracam do tworzenia. 3 utwory na pół roku to nie jest powód do zadowolenia :)
  • Odpowiedz
@chafer: myślę, że potencjalny klient, lub jego target doceni muzykę która go pozytywnie zaskoczy. Jakiś artysta freelancer, którego imienia nie potrafię sobie przypomnieć, mówił że kluczem do sukcesu są dzieła, gdzie 50% zawartości jest wtórne, tzn. odbiorca jest do tego przyzwyczajony i wielokrotnie coś podobnego słyszał, a drugie 50% to coś kompletnie dla niego nowego. Koło muzyki, która brzmi tak samo jak tysiące innych produkcji, raczej większość słuchaczy przejdzie obojętnie
  • Odpowiedz
Wybaczcie, że nic ostatnio nie piszę pod tagiem #kacikpracodawcy, ale w ostatnich tygodniach wszystkie siły przeznaczyłem na pisanie i organizację sprzedaży mojej książki. Postanowiłem wydać (self-publishing) napisany przeze mnie poradnik budowlany. Koncentruję się w nim na współpracy z wykonawcami i opisuję w jaki sposób dobrać odpowiednie ekipy, w jaki sposób z nimi negocjować, jak kontrolować i rozliczać prace. Poradnik będzie w sprzedaży wyłącznie w wersji papierowej.
Po cichu liczę, że sprzedam 1000 egzemplarzy. Po wyprzedaniu pierwszego nakładu zrobię zestawienie poniesionych kosztów oraz zdradzę uzyskane przychody. A jeżeli pierwszy nakład się nie sprzeda i zaliczę porażkę to... też zrobię takie zestawienie :)
Obserwujcie #budujzchaferem :)

Do tego ostatnie tygodnie upłynęły i upływają pod znakiem muzyki. Zostałem współautorem muzyki do filmu „Solace” - http://filmgrupa.com/portfolio/solace
Byłem na (pra)premierze. Niesamowitym uczuciem jest usłyszenie swojej twórczości w
@chafer: myślę że więcej osób by się na niego skusiło gdyby był w wersji elektronicznej - kliknięte, kupione, książka na mailu/do pobrania w sklepie internetowym
niższa cena bo odpadają koszty druku też byłaby dodatkowym atutem i myślę że więcej osób kupiłoby nawet wersję elektroniczną niż papierową - w dobie takiej ilości czytników - a jeśli nie czytnik, to byle jaki smartfon z odpowiednią aplikacją odczyta taki plik

no chyba że
  • Odpowiedz
@Al_Bundy: Są co najmniej 4 powody:

1. VAT na Ebooki - 23%. VAT na książki drukowane - 5%. Oznacza to, że różnica w VAT pokrywa mi koszty druku i jeszcze zostaje. Absurd, ale tak jest...
2. Za książkę, która jest dostępna tylko w wersji drukowanej, można policzyć więcej. Taki produkt jest po prostu niejako produktem z nieco z wyższej półki.
3. Z moich źródeł wynika, że sprzedaż zarówno książki papierowej
  • Odpowiedz
Skończyłem moje podsumowanie mojego muzycznego projektu. Znajdziecie w nim nie tylko moją twórczość, ale także trochę rad na temat tworzenia i miksowania muzyki. Będzie też trochę o spełnianiu marzeń... :) Będę wdzięczny za motywujące wykopy.

http://www.wykop.pl/link/2986977/50-utworow-w-jeden-rok-czyli-o-moim-zrealizowanym-zobowiazaniu-noworocznym/

Wołam także ludzi z tagu #budujzchaferem :) Żeby nie było, że wołam bezpodstawnie ;) - zamierzam w ciągu 2-3 miesięcy uruchomić bloga, w którym będę zawierał różne porady związane z postępowaniem podczas budowy lub remontu domu - jak zwykle skoncentruję się na współpracy z wykonawcami. Już teraz mam przygotowaną treść na co najmniej kilkanaście artykułów :)

A
Mirki, cieszę się :)
Na początku roku obiecałem, że stworzę w ciągu roku 50 utworów/melodii. http://www.wykop.pl/wpis/10851118/ambitne-zobowiazanie-noworoczne-od-wielu-lat-tworz/

Pomysł był prosty - muszę dużo tworzyć i dużo się uczyć aby moje hobby zaczęło na siebie zarabiać.
Efekty przyszły szybciej niż myślałem - otrzymałem pierwsze, płatne zlecenie :) Oto efekt prac:

https://soundcloud.com/chafer/paper-fruits
Uwaga - za kilka godzin umieszczę podsumowanie mojego postanowienia noworocznego. Przypominam - w styczniu postanowiłem, że w ciągu całego roku stworzę aż 50 utworów. ;)

A przez święta zapomniałem zaktualizować stan pracy:

Oto ostatnie utwory:

Mocna
@chafer: Pamiętam, może nie do tamtej konkretnie, ale w takiej postaci jeszcze bardziej pasuje do jakiejś gry, dalej bardzo kojarzy mi się z klimatem Mirror's Edge. :))

Ten drugi brzmi fenomenalnie. :O
  • Odpowiedz