Ograłem sobie Mortal Shell i gorąco odradzam, beznadziejna gra. 76 na OC podpowiadało, że będzie przyzwoicie, ale nah. Znaczy tak, sama walka taka jest, ok, może być. Za to projekt świata i starć ssie po całości. Lokacja, która jest hubem, to jakaś plątanina, lokacje "właściwe" są zupełnie nienatchnione, trywialne, do tego mobek za mobkiem mobka pogania. Wygląda to jak jakiś kiepski fan projekt, prosta droga z jakimś motywem przewodnikiem usrana przeciwnikami.
Przeszedłem grę
Przeszedłem grę














+ ukryte zakończenie + gra działa xd
- całe level design gry leży i płacze. Jak curwa można stworzyć grę bez mapy, nie umiejszczając na niej punktów charakterystycznych jak w tytułach od FS?
- sys. leczenie i mała ilość checkpointów sprawiają, że chęć trenowania ripost po prostu odpada.
- większość przedmiotów jest mało użyteczna, ponieważ patrz punkt wyżej
-