Ostatnio w gronie znajomych rozmawialiśmy o przyszłej militaryzacji kosmosu. Jest to prędzej czy później nieuniknione, ale pytanie czy to dobrze, czy nie za bardzo, pozostaje wciąż otwarte.

Lotniskowiec USS John C. Stennis, dwa niszczyciele, dwa krążowniki oraz okręt dowodzenia VII Floty zostały skierowane na sporne wody na Morzu Południowochińskim. Najpotężniejsze siły morskie, jakie Amerykanie wysłali w ten region od wielu lat, mają być reakcją na jego militaryzację przez Chiny.

"Przygotowania do wojny staną się główną metodą, przy pomocy której młodzież nauczy się kochać Ojczyznę!"- twierdzi rosyjski portal Uralinform. Czyżby Rosja szykowała małe pranie mózgu swojej młodzieży?

CYWILNE siły policyjne, które powinny zażegnywać konflikt tam, gdzie się on pojawia rozjuszają protestujących ostatnio Amerykanów swoim zachowaniem, taktyką, wykorzystywanym sprzętem. Czy emocje wymagają ugaszenia gazem pieprzowym, a protestujący muszą stawać się celem MILITARNYM?

Si vis pacem para bellum, jak wiedzieli już Rzymianie.Chcesz żyć w pokoju szykuj się do wojny. Prezydent Łukaszenka głęboko wierzy że militaryzacja aparatu państwowego oraz przygotowania do wojny partyzanckiej to absolutne minimum po pokazówce z Libii.

"W tym kraju żonę i przyjaciela znajdziesz w wojsku". Stronniczy, ale ciekawy artykuł o Izraelu.

"13 marca tego roku odbyło się tajne spotkanie Kongresu Stanów Zjednoczonych. Poprzednio, w historii tego kraju, takich tajnych spotkań było tylko trzy." "kilka osób tak było oburzonych sesją, iż jej fragmenty zaczęły przenikać do niezależnej prasy". Krótki opis tego jak w niedalekiej przyszłości może się zmienić świat, oczywiście począwszy od USA.