Feministki uważają, że istnieje coś takiego jak mansplaining, a więc:
opisuje zachowanie, kiedy mężczyzna w protekcjonalny sposób wyjaśnia coś kobiecie lub ją ignoruje.

Przy czym: Określenie „protekcjonalny” ma wydźwięk pejoratywny. Protekcjonalny (np. ton) wiąże się z poczuciem wyższości, traktowaniem w sposób pełen pobłażania, a wręcz pogardy i lekceważenia

Tak więc przechodząc do rzeczy ja uważam, że istnieje coś takiego jak womensplaining i tak jak mansplaining odnosi się do tłumaczenia rzeczy logicznych kobiecie
#anonimowemirkowyznania
Jestem wykładowcą na uczelni osadzonej mocno w naukach społecznych i moje grupy zajęciowe w większości składają się z kobiet. Raczej nie do ukrycia jest to, że klimaty na uczelni to #feminizm, #lewica, co oczywiście jest dla mnie jak najbardziej w porządku. Widać też, że z roku na rok studenci i studentki są coraz bardziej świadomi społecznie i oczekują respektowania swoich praw, w każdym roczniku są też np. osoby transpłciowe,
Do feministek

Ostatnio wielką burzę wzbudził na tagu tekst Patrycji Wieczorkiewicz o femcelkach. Wszyscy tutaj wiemy, że kobiety są hipergamiczne i siłą rzeczy tylko mniejszość może sobie znaleźć chada czy nawet chadalite. Dla części znajdzie się normik-premium (zwany potocznie "oskarkiem"). Pozostałe muszą się zadowolić zwykłymi normikami tj. przeciętniakami, których rolą jest bycie betabankomatem, a często dodatkowo cuckoldem. Alternatywą jest kot albo bycie potajemną kochanką chada, który ma już rodzinę.

Sytuacja feministek jest
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
dzięki #gillette zrozumiałem co to jest #mansplaining.
feministki mówią że jest to takie wciskanie kitu. gdy facet próbuję kobietę do czegoś przekonać. albo mówić jej jak ma myśleć.
No i właśnie teraz widzę coś takiego mediach amerykańskich, które usilnie starają się powiedzieć mężczyznom jak mają myśleć, I co mają sądzić o tej reklamie.
otóż jest reklama która skłania do zadumy nad męskością. i nikogo absolutnie nie obraża.

ciekawe czemu to trzeba
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@frytex2: a przy okazji wszyscy jak jeden mąż mówią że ta reklama wielu ludzi skłania do zastanawiania się nad mężczyznami.
natomiast o tym że u video ma milion dislików jest wspominane tylko półgębkiem jakby przy okazji, albo wcale
Mam wrażenie, że z „mansplaining” mają problem tylko osoby głupie. Jeśli mam coś zrobić to lubię jeśli zostanie mi dokładnie wytłumaczone co się ode mnie oczekuje. Jeśli ktoś kto wie dokładnie jak coś zrobić w 3 słowach wytłumaczy mi najważniejsze aspekty i dzięki temu nie muszę marnować czasu na czytanie instrukcji – jestem mu wdzięczny. Zawsze jeśli się wie to można już w międzyczasie zająć się robotą, a przy okazji utwierdzić się,
@Stanley_K: Kochanie. Wiem, że to może być dla ciebie trudne do ogarnięcia ale mansplaining polega na czymś całkowicie innym. Zakładasz z góry (często wbrew dostępnym faktom), że druga osoba nic nie wie i tłumaczysz jak debilowi. Np.widzisz twitta astronautki? Tłumaczysz jej fizykę jakby nie skończyła podstawówki

@6c6f67696e: Absolutnie mi nie przeszkadza coś takiego. Ile było błędów, katastrof itp., bo jakiś inżynier zapomniał właśnie o podstawach, przeoczył naprawdę coś prostego itp. No ale może faktycznie nic złego nie może się stać jak ktoś źle użyje ksero (chociaż w sumie trochę szkoda drzew na papier).