Gdzieś na twarzoksiążce przewijają mi się wpisy studentów z grup uczelnianych, z których zapomniałam się po studiach wypisać.
Okres przedświąteczny, więc znów afery i lamenty, bo uczelnia nie zdecydowała się na godziny rektorskie. Jedna ze studentek wpadła już w histerię, bo ona nie wie jak wróci do domu w Wielki Czwartek! Ojej, czyli nie będzie pociągów i autobusów?
Wielki #boldupy o nic, jak zwykle, co roku mam wrażenie, że gorszy. Niedługo uczelnie