248 173 + 20 + 20 + 25 + 27 + 21 + 22 = 248 308
#rowerowyrownik

Motto tygodnia 38: Uważaj ze skarżeniem się na nudę bo zawsze mogą przyjść ciekawe czasy.

W poprzednim tygodniu zacząłem się zniechęcać do tego całego "mocno aktywnego" jeżdżenia, nudzić się wymyślaniem tekstów na równik i zabawą z rejestracją tras, a co gorsza "wymuszenie" jazdy przez Escape Plan tylko obniżyło motywację.
No i los postanowił mi
zacząłem się zniechęcać do tego całego "mocno aktywnego" jeżdżenia, nudzić się wymyślaniem tekstów na równik i zabawą z rejestracją tras, a co gorsza "wymuszenie" jazdy przez Escape Plan tylko obniżyło motywację.


@Aramil: Ehhh... Jakbym siebie słyszał. Od momentu jak temperatury spadły poniżej 15 stopni o godzinie 10 rano, to już się zmuszam do jazdy, żeby zrobić pare kilometrów i żeby była jakaś aktywność na stravie
@krabozwierz: U mnie to chyba raczej kwestia zmiany regularności jeżdżenia. Wcześniej robiłem leśne 40-60km dwa razy w tygodniu po których zdychałem przez dobę i nie miałem ochoty na nic więcej poza "patrolem" 10-15km od czasu do czasu.
Teraz ciężko mi zrobić dłuższą trasę więc jeżdżę częściej. Do tego więcej po asfaltach/szutrach i staje się to niemal codzienną rutyną. Niskie temperatury nigdy mi nie przeszkadzały, w lesie to nawet lepiej. Choć te
To uczucie, gdy leżąc w łóżku pod letnia kołdrą, przy zamkniętych oknach już marzniesz, dziś wyciagniesz sobie ciepłą, szesciokilogramową, zimową pierzynę, a w pracy wszyscy rozmawiają jedynie o tym jak to super się śpi przy otwartym oknie i jak fajnie jest jak z tego okna zawieje i dmuchnie w nogi...
No #!$%@?.

#latowroc