Dziś nocleg w #barstow #california #usa w #motel przy historic #road66. Lubię takie motele na uboczu, mają coś w sobie... i od razu w głowie pojawia się cytat "We were somewhere around Barstow on the edge of the desert when the drugs began to take hold..." #lasvegasparano #fearandloathinginlasvegas #fearandloathing
Pobierz
źródło: comment_GsrCTuQ2Z2motf8owxuTGt00ciUUvhbs.jpg
@sejsmita: Gdybym chciał tę statystykę zrobić "rzetelnie" musiałbym przynajmniej przejrzeć 8 (340) i 9 (152). Z czego, o ile nie musiałbym powtarzać seansu (przez sklerozę:)), pewnie połowa spadłaby o jedno oczko. Mam konto na FW od 2006, od ok 2010 oceniam i z perspektywy czasu i ilości filmów które widziałem, niektóre nie lśnią już tak jasno. :)

Moim ulubionym reżyserem jest zdecydowanie Kubrick. Obejrzałem nawet Barrego Lyndona chociaż nie trawię tej
@Duke_Nukem: Jakoś super rzetelnie to mi się nie będzie chciało, ale sprawdzić z ciekawości nie omieszkam.
Z kubrickiem mam ten problem, że jestem świadom, że omija mnie pewnie połowa rzeczy, które chciał przekazać, ale za cholerę nie wiem co. :) Barry Lyndon jest tego dobrym przykładem - super film, genialna muzyka, ale wiem, że nie zrozumiałem go w pełni, a nawet jeśli to umknęła mi masa rzeczy.

Nie wiem czy "dobrych"
@Virek2: oglądałem ten film mając naście lat i brak pojęcia o narkotykach, nie bardzo mi się podobał i szybko o nim zapomniałem. Potem pojęcie o narkotykach nabyłem aż za duże, obracałem się wyłącznie w środowisku utopionym wręcz w gęstym, psychodelicznym klimacie i zupełnie inaczej zacząłem odbierać ten film. Tak więc chodzi pewnie o czucie klimatu psychodelii, paranoi, jechania po bandzie bez hamulców.
@Virek2: To jest surrealistyczny wizja, zajebiście plastyczna. Kolorystyka, praca kamery i filtry oddają co siedzi we łbach bohaterów - wizualna schiza poraża i wciąga widza w ten absurdalny świat, który jednak miał swoje miejsce, bo film jest oparty na faktycznej historii. Takie były czasy. Zresztą sama historia jest trzeciorzędna i przez 90% seansu służy tylko do pchania w kolejne fazy. Taki urok surrealizmu, może nie kupujesz tego rodzaju kina? Też to