Pamiętam jak w 2006, za czasów pierwszych rządów PiS wybuchła mega afera, gdy ówczesny zwierzchnik policji Marek Surmacz kazał policjantom z dworcowego posterunku podrzucić do pociągu hamburgery podróżującej Elżbiecie Rafalskiej (wówczas w-ce minister pracy).
Media grzały to chyba przez miesiąc i wszyscy byli zbulwersowani, łącznie z PiS-owcami. Sam Surmacz zaczął być już na cenzurowanym, aż w końcu został zdymisjonowany po jakimś czasie (swoją drogą wczoraj został wiceprezesem KRUS, partia nie zapomina o
Pobierz D.....o - Pamiętam jak w 2006, za czasów pierwszych rządów PiS wybuchła mega afera, g...
źródło: comment_1639657122ouxtod58dIanaVD1GIs7Xx.jpg
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@Krs90: No co?! ( ͡° ͜ʖ ͡°) Przecież władza despotyczna zawsze stara się dbać o oprawę i pokazywać, że wysługiwanie się jej jest chwalebne i ma ten zaszczytny połysk.

Czy to grając dla chłopo-robotników i miejskich pracusiów w korei północnej czy w republikach sajuza, czy też wysyłając gwiazdy i gwiazdeczki oraz kręcąc wielkie produkcje propagandowe za tej najlepszej niemieckiej rzeszy ( ͡~ ͜ʖ ͡°