via Android
  • 0
@Niedzwiedz87: ja miejsce mam. Ale jak ktoś chcial kupić bilet bezpośrednio przed wyjazdem to ma wala. Po yo jest luk bagażowy żeby tam takie rzeczy trzymać
  • Odpowiedz
Mirki #coolstory chyba z czwartku. Na początku obraz sytuacji: mieszkam w 10 piętrowym bloku. Godzina 19:30. Od ok. 12 godzin siedzę nad pewnym projektem bo termin tuż tuż. Ledwo patrze już w ten monitor. Aż tu nagle ktoś dzwoni do drzwi. Odrywam się od roboty otwieram drzwi a tam stoi #kuc z 3 tygodniowym rzadkim zarostem, ale nawet schludnie ubrany. Mówi dzień dobry i że jest bezdomnym pisarzem
  • Odpowiedz
Od 3 dni widuję na mieście typowego kuca (kozia bródka, kuc, bojówki) jestem prawie że pewien, że ma konto na mirko ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wygląda jak typowy bordo.

Ostatnio w sklepie coś kupował, kasjerka 7.5/10. Kasuje mu produkty, ja (samiec alfa ( ͡º ͜ʖ͡º)) Patrzę na jego poczynania, spogląda na nią co sekunde przebiera tymi łapami, mało się tam nie napocił. No
Czy są tutaj empatyczni ludzie? Bo przypadkowe spotkanie z #stuleja i #rozowympaskiem przypłaciłem strasznym cierpieniem (,)

Wsiadam sobie dzisiaj do metra w naszej pięknej stolicy (bo gdzie indziej?) i stanąłem obok sympatycznego, acz typowego #kuc i #stuleja, który stał razem z całkiem zgrabnym #rozowypasek.

No i biedaczyna był uwięziony ileś metrów pod ziemią razem z koleżanką ze swojej szkoły i był skazany na rozmowę z nią. Ucieczki
Na dole tl;dr

#niepopularnaopinia

Wczoraj poszedłem na koncert kuc muzy. Czasem fajne kawałki zapodają. Ubrałem się w krótkie spodenki koloru pomarańczowego, do tego koszulka i bluza takiego koloru takiego koloru. W pasie umieściłem także kołczan prawilności dodający + 4 do walki na dystans, a wszystko okrasiłem wielkim niczym hehe busola zegarkiem, dodającym + 6 do zazdrosnych spojrzeń rapsowych sebiksów. Wszystko po to by sprowokować, sprowokować spojrzenia. Ciekaw byłem reakcji gdy spośród ubranych na czarno kuców wyskakuje sebiks ubrany jak na piknik. Wśród podróbek Axlów Rosów, o dziwo czułem się normalnie. Pchając się tam w takim ubraniu byłem prawie pewien, że będą spojrzenia, oceny i ciche #!$%@? za plecami. Liczyłem się także z tym, że jakiś ostro nabity kuc porwie się z motyką na słońce i będzie chciał się sparować. Jak to na kuc koncercie było pogo, do którego nie wbijałem. Jednak spoglądałem co tam się dzieje i wyciągałem wnioski. Zauważyłem, że w pogo nikt do siebie nie pałał nienawiścią. Ot zabawa, moim zdaniem durna, ale zabawa która powinna prowokować bójki i spięcia przebiegała u nich jak piknik. Dosłownie zero nienawiści, dość pozytywnie mnie to zaskoczyło. Podczas gdy koncerty kolejnych kapel mijały, ja postanowiłem odetchnąć świeżym powietrzem i pójść na zewnątrz. Trafiłem do miejsca gdzie kuce paliły i popijały piwko z pobliskiego monopolowego. Spotkałem tam kilku znajomych, więc uznałem że stanę sobie z nimi i piwko spiję. Staliśmy, a co jakiś czas podbijały kuce, normalnie się przywitać i zapoznać. No #!$%@? aż dziwne, idźcie na jakikolwiek inny koncert. To wiecznie coś ludziom przeszkadza, a ten pali, a ten śmierdzi, a ten za wysoki, a ten sraki, a ten owaki, ale się #!$%@?ł ale wstyd. Tam tego nie było, kuce dosłownie zachowywali się jak jedna spójna grupa. Wszyscy mili i otwarci.

Kolejna
  • Odpowiedz
Tak jak mówiłem, tak też zrobiłem. #kuc musiał zostać usunięty operacyjnie, ale zacznę od początku. Jakiś miesiąc temu myślałem czy by moich włosów nie sprzedać. Ostatecznie postanowiłem, że włosy oddam na fundację Rak'n'Roll. U fryzjera najpierw z moich włosów zrobili warkocze, a po odcięciu ich zaczęli mnie golić maszynką. Ostatecznie do moich włosów potrzebne były 3 osoby. Po wyjściu od fryzjera poczułem ulgę. Zostałem ukrytą #!$%@?ą, a nie jak wcześniej