Przekazałem koledze z pracy wiadomość z prośbą o potwierdzenie spotkania - od totalnie zwykłego pana Krzysztofa Krawczyka. W momencie wypowiadania jego nazwiska w mojej głowie pojawiły się wszystkie zdjęcia z psem, przeróbki i pasta o imprezie firmowej. Śmiech jaki mnie ogarnął był nie do opanowania. Znajomy pewnie myśli, że jestem jakiś jebnięty. Mirko niszczy psychikę.
#oswiadczenie #heheszki #krawczykcontent
  • Odpowiedz