@babalaroto: Najsłabszy to jest ten album ze Skrillexem. Albo piosenka "Never Never". >_< SYOTOS ma świetne kawałki a'la oldschool KoRn (Hypocrites, Souvenir, Twisted Transistor, Liar, powyższy Coming Undone) i takie fajne elektroniki/industriale/niewiemjaktonazwać (10 or a 2-Way, Throw Me Away, I've Seen It All, Tearjerker). Niewypałami są Getting Off (filozoficzny tekst!) i ew. For No One.

Ale co prawda to prawda, płyciwo może się nie podobać, bo jest specyficzne. Sam dłuuugi
  • Odpowiedz
@Feels_No_More: Tzn. tak, najsłabszy jest ten ze Skrillexem, ale te ostatnie płyty nie liczą się dla mnie jako przełomowe.

Określonego stylu nie mieli nigdy, każda płyta jest inna, ale zawsze tak trochę kręcili się w jednej okolicy, zwłaszcza jak Head ich przy tym trzymał.
  • Odpowiedz
@albatroz: @Kormas: oni przez te wszystkie lata twórczości przerabiali wiele różnych stylów, Hater wyszedł nawet niezły. Radiowe to jest SYOTOS, w porównaniu do tego, to Hater lajtowy.. I owszem, dostawał mocno w szkole. W sumie to ten kawałek ma w sobie trochę starego Korna, niekoniecznie w brzmieniu, ale kawałek znowu oparty na doświadczeniach. Jest dobrze.
  • Odpowiedz
Mój tag powraca po krótkiej nieobecności, może uda mi się go spopularyzować ;)

Dzisiaj KoRn. Jedna z ulubionych piosenek mojego ulubionego zespołu. Jest świetna. Ma przesłanie. A co ma związanego ze mną? Mam do niej pewien sentyment, ponieważ pewna ważna dla mnie osoba ma ją ustawioną na dzwonek ;)

#muzyka #muzykazkluska #numetal #alternativemetal #korn
kkllus - Mój tag powraca po krótkiej nieobecności, może uda mi się go spopularyzować ...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@Aerials: hehe ja tez jakos liceum zaczynalem jak ten album wyszedl,to w sumie od niego zaczalem sluchac korna. Bardzo milo mnie zaskoczylo,ze wczesniejsze sa jeszcze lepsze.
  • Odpowiedz