Co się z tym krajem #!$%@?ło przez ostatnie kilkanaście lat to jest masakra. Kiedyś żarli croissanty na śniadanie, słuchając melodyjek na akordeonie, w kinach śmiali się z 'Taxi' i śpiewając sobie Marsyliankę puszyli się z zasłużonej dumy swoją specyficzną motoryzacją, kreatywnym podejściem do sztuki, myśli, mody, kuchni itd... sielanka. Kulturalny pępek świata. Ostoja cywilizacji. Tęgie, kreatywne głowy mające wielki wpływ na kształtowanie się charakteru Europy i nie tylko. Zawsze czymś pozytywnie zaskakiwali,

Lepiej mieć Parkinsona i rozlewać, niż Alzheimlera i zapomnieć wypić.

Depresja bo problemy? To nie depresja. Depresja jest wtedy, kiedy masz gwiazdkę z nieba, ale i tak jest #!$%@?.

Prawdziwy mężczyzna ma w dupie, czy ktośtam go uważa za prawdziwego mężczyznę.

Nadzieja to dziwka która 25 lat robiła naród w #!$%@? razem z czerwonymi alfonsami u władzy.

@PsychoKiller: PiS jest straszny - obniżył podatki, wprowadził praktycznie liniowy podatek dochodowy (drugi próg dotyczy bardzo małej liczby ludzi), zlikwidował podatek od spadków i darowizn, obniżył o 7 pkt % składkę rentową dla przedsiębiorców. Straszne, opresyjne państwo. Nie to co obecnie - wyższy VAT, powrót do wyższej składki rentowej, wyższy wiek emerytalny

Jaka znowu działalność? On ma poglądy i swoje racje, ale nic więcej. Gdzie widzisz u niego jakieś propozycje zmian, wraz z analizami prawnymi, ekonomicznymi i politycznymi wszelkich niezbędnych ku temu kroków? Kukiz chce merytorycznej dyskusji, a grzęźnie wraz z Bullem i Dudkiem w populistycznej gadce obalenia systemu, gdzie definicją systemu jest to, że jest źle!

Jeżeli mogę coś wtrącić dla waszej edukacji to jedną z niepisanych reguł internecie jest: "W internecie nie ma kobiet", co nie oznacza to tego co myślisz.

W prawdziwym życiu, faceci lubią Cię za to że jesteś kobietą, bo chcą Ci głęboko wepchnąć knagę.

Zwracają więc uwagę na to co mówisz i udają, że to co mówisz jest to interesujące, mądre czy nawet ciekawe.

W internecie natomiast, nie mają możliwości wepchnięcia Ci po same kule, a ten fakt oznacza, że przewaga bycia kobietą tutaj nie istnieje. Nie dostajesz bonusów do konwersacji tylko dlatego, że można Cię

jak pisałem wielokrotnie-moim zdaniem nie chodzi tu o zdjęcie. Ale o to kto je wrzucił i w jakich okolicznościach. Wiesz jak traktowane było konto solgazu-mógł napisać cokolwiek (tak jak niegdyś fanzonun z "dupa dupa cycki") i dostać plusy. Postanowił jednak założyć konto ze swoim imieniem i nazwiskiem już podczas przedstawiania się mówiąc "to ja śmieszek z solgazu". Czyli niby konto prywatne ale pamiętajcie-to ja

Też bym chciał wziąć plecak i se pojechaaać w siną dal. Tylko nie wiem czy kasy by mi do Radomia starczyło :D

Nie ważne co ja uważam, ważne są fakty. Macierewicz nie zrobił szkody naszym służbom. Służby o których mówisz miały kontrolę nad politykami, szantażowały ich. Handlowały bronią, robiły co chciały. Nikt nie miał nad nimi kontroli. Nikt nie wygrał z nim procesu, ostatecznie. On stworzył wywiad na nowo, składający się z ludzi którzy nie mają nic wspólnego z komuną

@blackorchid: ja sie przywiazuje do rzeczy na swoj sposob. Kiedy moj tata sprzedawal nascie lat temu naszego starego fiata seicento, to bylo mi autentycznie przykro. Bo wygodnie mi sie siedzialo, bo tyle razy bylam nim na wakacjach, bo byl bezawaryjny, bo lubilam jego kolor, itp.

Sa takie rzeczy, ktore kupilam za swoje ciezko zarobione pieniadze i traktuje je bardzo osobiscie. Nie jest tak, ze jestem materialistka, ale kiedy sobie cos kupuje i to cos jest ze mna od lat, to staje sie czescia mojej codziennosci. >Kiedy to cos sprzedaje lub wyrzucam, czegos w mojej codziennosci brakuje.

Mamy z niebieskim samochod. Nasza rodzina sie powiekszyla i niebieski ciagle chodzi i mowi, ze trzeba samochod na jakies kombi zmienic, bo ciezko nam sie aktualnie zapakowac, aby na weekend wyjechac. A ja, kiedy mysle, ze bede musiala sie przesiasc do innego auta, byc moze lepszego, czuje smutek. Bo do aktualnego samochodu przywiazalam sie przez lata.

Aaaa, mam ajfona, ajpada i makbuka w domu. Czesto pytam niebieskiego, gdzie moj telefon, ale ajpad i makbuk juz jest dla mnie inna kategoria niz tablet czy laptop. Mialam juz kilka tabletow i chociaz ajpad do tej grupy nalezy, to dla mnie to jest osobna dzialka. Tak jak masz w ksiazce rozdzialy i podrozdzialy, tak ja uwazam, ze ajpad nalezy do grupy tabletow, ale jest to odrebna grupa sprzetow w rodzinie "tablety". Podobnie mam z macbookiem. Nie wiem, czy takie bylo zalozenie producentow, ale uwazam, ze jest sobie rodzina laptopow, ale acery, samsungi, toshiby sa dla mnie takie same - wgrywasz windowsa i masz "laptopa". W tej rodzinie jest tez macbook, ale kiedy zaczniesz na nim pracowac, wiesz, ze nie jest to acer, samsung czy toshiba. Taki