Praca za granicą to był jednak strzał w dziesiątkę. Lotnisko i lot samolotem nie są mi już obce, każdego dnia poprawiam angielski (jest ciężko, nauka języków nigdy nie była moją specjalnością... Ale ta codzienna styczność z żywym, autentycznym językiem po prostu MUSI zaowocować - prędzej czy później, nie to co typowa forma nauki w szkołach, czyli skupianie się na gramatyce i słownictwie, a mało mówienia, konwersacji - to droga donikąd). Kontakt ze
Patrząc na falę hejtu, który pojawia się gdy się podzieli czymś osobistym bez większego przekazu i morału *postuluje utworzenie nowego tagu:*
#kartkazpamietnika

Pod tym tagiem można by bezczelnie zamieszczać wyznania w stylu:
-kupiłem dziś makaron i był przeterminowany
-zdałam właśnie egzamin
-mam ochotę wszystko rzucić i pojechać w Bieszczady
-itd

Ale nie należałoby tego oczywiście mylić z wyznaniami, które mają jakiś morał albo są interpretowane przez piszącego. Przykłady
-kupiłem dziś makaron i