Kumpel zaparkował swoim starym cieniasem za biedronką i poszedł na zakupy. Kiedy wrócił, zobaczył, że ktoś tak chjowo po skosie zaparkował, że zablokował kumpla (jakiś citroen). Kolega się zdenerwował i czekał na kierowcę tamtego auta, aby "go sklepać", ale trochę czasu już minęło i stwierdził, że nie będzie czekał. Najpierw otworzył z całej siły drzwi i #!$%@?ł tamtemu w bok a potem wcisnął gaz i przepchnął go zderzakiem. Niby mnie to śmieszy,
  • 2
@Hark: zawsze sie zastanawialem czy jakbym mial jakis stary samochod i nie szkoda by mi go bylo, to czy zrobilbym tak jak Twoj kumpel i jestem pewien, ze tak wlasnie bym zrobil. Tak mnie #!$%@? wiesniaki, ktore mysla tylko o sobie na parkingach i na drodze. Tak wiec uwazam, ze Twoj kumpel niesie #justice
  • Odpowiedz
@Hark: po prostu dwie cebule trafily na siebie. A moze citroenem jechal jakis nieogarniety #rozowypasek na zakupy, zaparkowala najlepiej jak potrafi a teraz przez twojego cumpla cebulaka bedzie miala problemy. Nie jestem za roziwazaniami cebulowymi gdy mozna sprawe zalatwic w normalny sposob.
  • Odpowiedz
nsfw

Zawiera treści NSFW

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.