Iulianus Tuwim - “Vaporitrahea”

Stat in statione vaporitrahea,
Gravis grandisque, et stillat ex ea
Pinguis olea.
Stat et sibilat, hiat et exhalat,
Ardor ex ventre flammato halat:
HEU! ut ardenter!...
HEI! Ut ferventer!
HEM! Ut fervide!
HEI! Ut calide!
Vix iam aspirat, vix iam anhelat,
Sed ustor eam carbon(e) onerat.

Curros ad eam aggregavere.
Grandes et graves, ex ferr(o), äere,
In quoque curro plebes pleraeque,
In uno – boves, in ali(o) –
"Absztyfikanci Grubej Berty

I katowickie węglokopy,

I borysławskie naftowierty,

I lodzermensche, bycze chłopy.

Warszawskie bubki, żygolaki

Z szajką wytwornych pind na kupę,

Rębajły, franty, zabijaki,

Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Izraelitcy doktorkowie,

Widnia, żydowskiej Mekki, flance,

Co w Bochni, Stryju i Krakowie

Szerzycie kulturalną francę !

Którzy chlipiecie z “Naje Fraje”

Swą intelektualną zupę,

Mądrale, oczytane faje,

Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Item aryjskie rzeczoznawce,

Wypierdy germańskiego ducha

(Gdy swoją krew i
#rasizm #bedzieban #zycienakrawedzi #juliantuwim

Murzynek Bambo w Afryce mieszka,

Czarną ma skórę ten nasz koleżka.

Uczy się pilnie przez całe ranki

Ze swej murzyńskiej Pierwszej czytanki.

A gdy do domu ze szkoły wraca,

Psoci, figluje - to jego praca.

Aż mama krzyczy: "Bambo, łobuzie!"

A Bambo czarną nadyma buzię.

Mama powiada: "Napij się mleka",

A on na drzewo mamie ucieka.

Mama powiada: "Chodź do kąpieli",

A on się boi, że się wybieli.
@Sad_Statue: Puszczam ten wiersz jako piosenkę (wykonaną przez jakieś tam współczesne fasolki) mojej dwuletniej córce i śmieszy mnie to, że ominęli w tym wykonaniu te dwa wersy:

Mama powiada: "Napij się mleka",

A on na drzewo mamie ucieka.

Ale już:

Mama powiada: "Chodź do kąpieli",

A on się boi, że się wybieli.

wydaje się być w porządku. :|
Przyniósł jej kwiaty o jesieni,

(Mój Boże...)

Tuberozy przyniósł jej śmiertelne.

I byli w miłość zapatrzeni,

(Mój Boże...)

W jakieś wielkie szczęście niepodzielne.

Mówiła: Zostań, zostań ze mną,

(Mój Boże...)

Będę twoją w tę noc, mój jedyny!

Będziemy sami nocą ciemną,

(Mój Boże...)

Będą dzisiaj nasze zaślubiny...

Zamknę drzwi, nie będzie słychać,

(Mój Boże...)

Że tu jest mój miły Narzeczony...

A gdy poszła drzwi zamykać,

(Mój Boże!!!)

Ktoś je mocno szarpnął z
Gdy znów do murów klajstrem świeżym

Przylepiać zaczną obwieszczenia,

Gdy "do ludności", "do żołnierzy"

Na alarm czarny druk uderzy

I byle drab, i byle szczeniak

W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,

Że trzeba iść i z armat walić,

Mordować, grabić, truć i palić;

Gdy zaczną na tysięczną modłę

Ojczyznę szarpać deklinacją

I łudzić kolorowym godłem,

I judzić "historyczną racją",

O piędzi, chwale i rubieży,

O ojcach, dziadach i sztandarach,

O bohaterach i ofiarach;
nowik - Gdy znów do murów klajstrem świeżym

Przylepiać zaczną obwieszczenia,

Gdy "d...
W ramach ciekawostki -

Julian Tuwim, "Pogrzeb prezydenta Narutowicza"

Krzyż mieliście na piersi, a brauning w kieszeni.

Z Bogiem byli w sojuszu, a z mordercą w pakcie,

Wy, w chichocie zastygli, bladzi, przestraszeni,

Chodźcie, głupcy, do okien - i patrzcie! i patrzcie!

Z Belwederu na Zamek, tętnicą Warszawy,

Alejami, Nowym Światem, Krakowskiem Przedmieściem,

Idzie kondukt żałobny, krepowy i krwawy:

Drugi raz Pan Prezydent jest dzisiaj na mieście.

Zimny, sztywny, zakryty chorągwią i
Nie potrafię tego przeczytać bez podkładania w myślach melodii.

Jeden z niewielu wierszy, który w całości znam na pamięć.

Gdy znów do murów klajstrem świeżym


Przylepiać zaczną obwieszczenia,


Gdy "do ludności", "do żołnierzy"


Na alarm czarny druk uderzy


I byle drab, i byle szczeniak


W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,


Że trzeba iść i z armat walić,


Mordować, grabić, truć i palić;


Gdy zaczną na tysięczną modłę


Ojczyznę szarpać deklinacją


I łudzić kolorowym
Co jak co ale tej strony Tuwima to ja nie znałam :) Ale co ja tam wiem.

#wiersze #juliantuwim #przeklinajo

Julian Tuwim "Całujcie mnie wszyscy w dupę"

Cały tekst:

Absztyfikanci Grubej Berty

I katowickie węglokopy,

I borysławskie naftowierty,

I lodzermensche, bycze chłopy.

Warszawskie bubki, żygolaki

Z szajką wytwornych pind na kupę,

Rębajły, franty, zabijaki,

Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Izraelitcy doktorkowie,

Widnia, żydowskiej Mekki, flance,

Co w Bochni, Stryju i Krakowie

Szerzycie
tusiatko - Co jak co ale tej strony Tuwima to ja nie znałam :) Ale co ja tam wiem. 

...