Książe Ciemności powrócił! Dziś premiera miała nowa płyta Ozzy’ego Osbourne’a "Patient Number 9" – wypuszczona dokładnie 09.09 o godzinie 9:09! Wszystkie trzy single były bezbłędne, zapętlałem bez końca. W necie jest ogromny hype na tę płytę, mówi się, że Ozzy zrobi wielki tour po całym świecie, Polski nie ominie na pewno. Na płycie znajduje się 13 kawałków. Ozzy zebrał PRZEPOTĘŻNY skład muzyków:

- Jeff Beck (The Yardbirds/solo/The Jeff Beck Group [Skład: Rod Stewart, Ronnie Wood - The Rolling Stones, Nicky Hopkins [*] - The Who, Cozy Powell [*] - Rainbow/Black Sabbath/Brian May/Whitesnake, Jet Harris [*] - The Shadows/solo]),
- Eric Clapton (The Yardbirds/Cream/solo),
- Josh Homme (Queens of the Stone/Age Eagles of Death Metal/Kyuss/Them Crooked Vultures [Skład: Dave Grohl - Nirvana/Foo Fighters, John Paul Jones - Led Zeppelin]),
- Tony Iommi (Black Sabbath),
Matioz - Książe Ciemności powrócił! Dziś premiera miała nowa płyta Ozzy’ego Osbourne’...

źródło: comment_16627175299YrbOMZJI8LymeY1IodQub.jpg

Pobierz
Day 93: A song you play when you break someone’s heart:

Co za czellyndż, nie mam takiej piosenki i muszę nadrobić i improwizować.

W sumie to tak trochę o kłótni, rozstaniu:

Crawl
Tamerlan - Day 93: A song you play when you break someone’s heart:

Co za czellyndż...
  • Odpowiedz

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

Ok, przesłuchałem nowy album Queens Of The Stone Age. Branżowe media mówią o "wielkim powrocie", a dla mnie QOTSA stacza się z albumu na album. Josh "Rudy Elvis" Homme pozazdrościł chyba swojemu koledze z Arctic Monkeys i chce robić muzykę dla 15 latków, którzy dopiero poznali czym może być gitarowa muzyka. Z "depeszowym" sznytem, specyficzną od kilku albumów gitarą "pod klawisz" i mędliwym wokalem. Sorry Josh... Ale w mojej pamięci do "Era
@tomwolf: "Kurrła, kiedyś to była muzyka, teraz już nie ma muzyki!"

Sorry, ale jak słyszę argumenty w stylu "Zespół X skończył się na albumie Y, bo nie robią album w album tych samych utworów!" Dla mnie Villains jest znakomitą płytą, nieco inną od pozostałych, bardziej nostalgiczną, słychać w niej inne doświadczenia muzyczne Homme jak z The Crooked Vultures, czy Post Pop Depression, a nawet echa współpracy przy Eagles of Death
  • Odpowiedz
@jaqqu7: no właśnie rzecz w tym, że jako fani mamy prawo wymagać i oceniać względem tego co artyści zrobili, bądź czego nie zrobili. Oczywiście jestem ostatnią osobą, która mogłaby zabraniać progresu i poszukiwań wśród artystów, ale przecież muzyka jest po to, żeby wywoływała emocje, także te skrajne. Poza tym, jest też po to, żeby każdy miał mógł wyrobić sobie o niej jakieś zdanie, a ja siedząc od lat w owej,
  • Odpowiedz