Załóżmy, że mamy taką sytuację:

1. Idzie sobie ktoś chodnikiem i widzi biegnącego z naprzeciwka jakiegoś małego psa ratlerko-podobnego.

2. Pies ten podbiega i zaczyna gryźć buty i nogawki.

3. Osoba próbuje go odepchnąć nogą ale to nie pomaga.

4. Pies gryzie ktosia w nogę na wysokości kostki.

5. Ktoś się #!$%@? i z premedytacją z całej siły kopie psa który przelatuje +/- 3 metry na trawnik obok po czym odchodzi

6.