Ale się od rana wkurzylem, a jeszcze mnie trzyma. Jesteśmy z moją rodzina u moich dziadków na święta. Dzisiejsze śniadanie się opoznialo (godzina 11), a syn mój lvl 3 juz zglodnial. Więc usiadłem do stołu i zacząłem mu przygotować kanapki. Wtem nagle mój wujek (mąż siostry mojej mamy) do mnie z pyskiem, że śniadanie jeszcze nie gotowe i mam się wstrzymać z jedzeniem. Dla niego to nie istotne, że dziecko jest głodne