Przygotowane przez ekipę NASA.

"Właśnie dlatego milionerzy wydają swoje majątki, by spędzić tam krótką chwilę"

Na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej nie ma pralki zatem astronauci muszą radzić sobie inaczej... [eng]

Dwóch rosyjskich kosmonautów stacjonujących na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w sobotę wyniosło olimpijski znicz na spacer kosmiczny. Jak widać, Rosja bardzo solidnie przygotowuje się do zbliżających się igrzysk olimpijskich w Soczi.

Można posłuchać jak nas to znaczy radioamatorów z ziemi słychać na pokładzie ISS. Przy okazji mały spacerek po stacji.Dla zainteresowanych samymi łącznościami od ~14 minuty ale warto zobaczyć całość.

Z pominięciem praw fizyki.

Oczom astronautów ukazał się ślad rakiety oraz rozszerzającą się chmura, która pochodzi od gazów wylotowych pocisku. Jest to dość typowe zachowanie rakiet w górnych warstwach atmosfery i na niskiej orbicie okołoziemskiej. Zdjęcia wykonali Luca Parmitano (ESA) oraz Michael Hopkins (NASA)

Niemiecka agencja kosmiczna podpisała list intencyjny z amerykańską firmą Teledyne na budowę zaawansowanego systemu obserwacji Ziemi, który zostanie zainstalowany na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w 2015 roku. Instrument będzie nosić nazwę Multi-User System for Earth Sensing (MUSES).

Co może zrobić astronauta, który zerwał się z uprzęży, mocującej go do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej? Niewiele.

Cygnus jest bezzałogowy, wiezie zaopatrzenie. Połączył się z Międzynarodową Stacją Kosmiczną (ISS) w niedzielę po godz. 13 naszego czasu. To jego pierwszy przylot do stacji. W tej chwili przy stacji orbitalnej cumuje aż pięć statków - oprócz Cygnusa są to: europejski zaopatrzeniowiec ATV,...

Film z dokowania do ISSa.

W środę 18 września o godzinie 16:58 rakieta kosmiczna Antares-110 wyniosła na orbitę Cygnusa, firmy Orbital Sciences (ochrzczonego imieniem "G. David Low") - drugi w historii, po Dragonie firmy SpaceX, transportowy statek kosmiczny do obsługi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Astronauta Chris Cassidy oprowadza po stacji.

Brytyjski Daily Mail powołując się na przyjaciół Łonczakowa podaje, że kosmonauta zrezygnował pod naciskiem żony, która kazała mu znaleźć lepiej płatną pracę.Jako dowódca ISS mógł liczyć na niewiele ponad półtora tysiąca euro miesięcznie.