@trciacho: nie do końca Ci jestem w stanie odpowiedzieć bo mam specyficzną sytuację. Tutaj na Węgrzech mam rodzinę, w dodatku z kupionym w Budapeszcie mieszkaniem, które stoi puste. Co mogę, to podpowiem:
- bilety na najlepszej trybunie bez zadaszenia (Gold 4 - przy pierwszym zakręcie, jest jeszcze Super Gold pod dachem, ale w gorszym miejscu) - 295EUR
- dojazd - samochodem. Paliwo trochę tu droższe niż u nas - jakieś 50gr/l
@ploekilas: Czemu akurat Hungaro? Osobiście nie byłem ale bardzo januszowo podobno. Straszne zdzierstwo nawet na butelce wody, największe stężenie cebuli na m^2 (pewnie dlatego, że tam najwięcej Polaków jeździ ;)). Byłem na Spa i tylko dwa razy usłyszałem język polski:
1. "No nie, kible płatne!?"
2. "Ale ta cebula droga!" (Belgowie sprzedawali takie duże pajdy ze smażoną cebulą za jakieś 2-3 euro)
Także tego, weź pod uwagę, że na Hungaro będzie
@qkamil: Ja byłem i sprawa wygląda tak. Weź sobie jakiś hostel/hotel w mieście - ja nocowałem u znajomych.

W ramach biletu (miałem srebrny na cały weekend, przy wyjściu z zakrętu na prostą start/meta) masz transport autobusem na tor i z toru. Jest to lepsza opcja niż jazda samochodem na tor, bo potem jak wszyscy wracają po wyścigu to będziesz stamtąd wyjeżdzał przez pół dnia. Bilety też można kupić u koników na